PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=504776}

Igrzyska śmierci

The Hunger Games
2012
7,2 393 tys. ocen
7,2 10 1 392701
6,6 75 krytyków
Igrzyska śmierci
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci

To kto dziś ogląda? ; D ja już nie mogę się doczekac! : P

stadnicki82

System obalany jest w kolejnych częściach i wtedy zaczyna nabierać jeszcze głębszego przesłania.

ocenił(a) film na 3
_white_rose_

Fajnie że system jest obalany w kolejnych częściach...tylko...ile razy już to było!...ile razy można kręcić to samo...naprawdę jak na XXI, ten film to wielka chała....może jakby nakręcili go w latch 80 ubiegłego wieku byłoby to jakaś nowość...w czasach obecnych zawsze sobie mówię...''o jezu, ile razy można kręcić filmy o tym samym''...obalaniu złego systemu, złego władcy itd.

ocenił(a) film na 3
corny33

Właśnie jestem po wczorajszym seansie.
hmm jak to ocenić.
Ten film był tak głupi że masakra. głupotą może mu tylko dorównać dom w głębi lasu gdzie zauważyłem nawiązania właśnie w lesie co się jarał i boltami napier*
nie bardzo też zrozumiałem idei tego filmu. była wojna potem bunt i co?
i po buncie w ramach przeprosin ludzie szli się zabijać?
jeszcze z uśmiechem na ustach - "zawsze chciałem się tutaj dostać..."
to tak jakby oglądać film SS o holocauscie, gdzie żydzi idą z uśmiechem na ustach grać w szachy podczas gazowania.
pasjonujące...
A te masto pederacji i homo zje bstwa to już wgl.
Dla kogo ten film jest? chyba dla gimbusów.
mnie to wgl nie przekonało.
bezsens i tony kału się walały po ekranie. aż żal oglądać.
po co , to już lepiej sejm oglądać...

settokaiba

1. Najpierw było uciśnione państwo, gdzie było 13 dystryktów. W pewnym momencie utworzył się bunt i wybuchła wojna. w efekcie władza zmiotła dystrykt 13 z powierzchni ziemi, a reszta w ramach kary co roku miała ofiarowywać daninę w postaci młodej dziewczyny i chłopaka, którzy walczą na śmierć i życie w Igrzyskach.

2. Po buncie władza doszła do wniosku, że aby utrzymać terror i zapobiec dalszym buntom, każdy dystrykt musi wierzyć, że jakiekolwiek nie podporządkowanie się ogólnym zasadom (zdrada, ucieczka, nie pojawienie się na dożynkach) jest karane śmiercią. Dodatkowo Igrzyska teoretycznie dają nadzieję na to, że z takiej masakry może ktoś przeżyć i wnieść odrobinę bogactwa i ogólnego "dobrobytu" do zwycięskiego dystryktu, choćby tylko na rok.

3. Wygranie Igrzysk daje ogromny prestiż, bogactwo i gwarancję, że najbliższa rodzina (rodzeństwo) nie będzie brało udziału w przyszłych losowaniach. Niektórzy specjalnie się szkolili (np. dystrykt 1 i 2 - tzw. zawodowcy) i kiedy byli gotowi, zgłaszali się na ochotnika, walczyli i zwykle wygrywali.

4. Nie wiem czy to film tylko dla gimbusów, bo mi się bardzo podobał (jak i cała historia), a lat mam trochę więcej niż wspomniani przez Ciebie gimnazjaliści. Może po prostu to nie jest film w Twoim guście.

ocenił(a) film na 5
settokaiba

Największą głupotą tego filmu jest wciskaniu ludziom kitu o tym, że korporacje dążą do zubożenia społeczeństwa. Jest wręcz przeciwnie. Im bogatsi ludzie tym więcej chłamu produkowanego przez korporki kupią. Ludzie żyjący w slamsach są dla korporek mało przydatni, więc po co organizować im igrzyska - nawet na tym nie zarobią. Kłaniają się podstawy ekonomi. Po co mają oglądać reklamy, skoro potem nic nie kupią. Idea słaba jak ten film. Ale gimbusy i Amerykanie łykną wszystko, co się napiszę. Więc dla nich ten film.

stadnicki82

Jak to nie zarobią? Przecież przez trzymanie ludzi w niepewności jutra, braku zaufania do innych ludzi nawet ze swojego dystryktu. Cały czas dostają dowody na to, że są obserwowani i jakiekolwiek złamanie zasad grozi śmiercią. Nie pozostaje im nic innego jak pracować aż do śmierci. W książce było bardzo ciekawe zdanie "12 dystrykt - miejsce w którym możesz bezpiecznie umrzeć z głodu".
Igrzyska były organizowane ku ogólnej uciesze mieszkańców Capitolu. Mogli później jeździć na areny, zwiedzać miejsca gdzie trybuci umierali, a nawet brać udział w inscenizacjach. To był prawdziwy zarobek. Czyli mamy dwie korzyści dla rządu: 1) zapobiegają buntom (nikt nie chce by jego dzieci dostały dodatkową kartkę do losowania, więc się podporządkowują), 2) kasa za wakacje na arenach i 3) kasa od sponsorów trybutów (im bliżej finału tym droższe produkty). A że ludzie z dystryktów niewiele kupują, to nie ma większego znaczenia. I tak są zmuszani do oglądania Igrzysk, na których giną ich dzieci, rodzeństwo, znajomi ze szkoły, sąsiedzi...
A idea? Hmmm.... Głównie chodzi o to by nie dać się złamać przez system i dążyć do jako takiej wolności. Jeśli ta idea jest słaba, to jakoś dziwnie często jest wałkowana przez różne gatunki filmów i książek.