..ale, ale bardziej żal mi było śmierci Rue niż Katniss. Wiem to tylko film, ale dość ostro zapadnie mi w pamięci. 9/10
I za to dałeś 9/10, a nie 10/10...? Tak zrozumiałam. Trochę dziwny powód, aby obniżać ocenę filmu... Poza tym Igrzyska są na podstawie książki, którą zresztą bardzo polecam.
Ocenę stawiam za cały film bo wszystko kształtuje ocenę dla filmu, a nie tylko jedna ulubiona scena. Książki nie czytałem i powinienem się za nią zabrać bo może to być coś ciekawego. A punkt obniżony bo mi się zakończenie nie spodobało. Póki co nie wiem czy też tak w książce było.
Ok, rozumiem, po prostu napisałeś "film zarąbisty, ale...", więc myślałam, że może chodzi o to "ale". ;)
Film jest (aż dziwne) bardzo podobny do książki, oczywiście pominęli niektóre wydarzenia, ale gdyby tego nie zrobili, to trwałby chyba 6h. Książka opisuje wszystko bardziej szczegółowo i naprawdę ją polecam. Poza tym Katniss jest narratorką i w książce jest dużo jej przemyśleń, a w filmie ich nie ma, gdyż nie mogłaby gadać sama do siebie. ;)