Cała miłość między Katniss, a Peetą była udawana na potrzeby przetrwania (z tym, że Peeta w naprawdę podkochiwał się w głównej bohaterce, stąd też jego chęć, by przeżyła), sama Katniss dowiedziała się o tym pomyśle w czasie wywiadu Peety z Ceasarem, dlatego też rzuciła się na chłopaka, była oburzona, bo ona nic do niego nie czułą i jakim prawem miała dawać zakochaną? Prezydent Snow był wściekły, bo ocalało dwoje trybutów (miał wygrać przecież tylko jeden), a sposób w jaki to zrobili został odebrany w dystryktach za bunt przeciw Kapitolowi, co może wywołać strajki, etc, a nie dlatego, że to akurat dwunastka zwyciężyła.
Katniss nie powystrzela wszystkich w cholerę, bo nie potrafi zabijać, nie chce tego robić (w książce lepiej to zostało ukazane, bo jest pisana w narracji pierwszoosobowej). Co do ucieczki przed zmutowanymi psami, to faktycznie można uznać za jakiś tam błąd (ale znów, w książce wystąpiły tzw. zmiechy czyli zmutowane genetycznie, krwiożerce potwory, zdaje się), choć w sumie mnie to nie przeszkadzało w oglądaniu.
Polecam zapoznać się z powieścią o tym samym tytule, gdyż ekranizacje zawsze zawierają sporo niedociągnięć, które w "papierowym oryginale" nie mają miejsca :)

Książki istotnie nie czytałam .I z ciekawości po nią sięgnę . Wierzę,że książka może być czymś zdecydowanie lepszym . Dzięki za info :)