Ja osobiście żałuję, że jako pierwsze obejrzałem film, a dopiero później zabrałem się za książke.
Niewiele jest przypadków gdzie bardziej podoba mi się film i tak też było tutaj. Aktualnie kończę
czytać "Kosogłosa". Muszę przyznać, że seria wciagnęła mnie dużo bardziej niż film. Inaczej było
chyba tylko w przypadku "Opowieści z Narnii".
Trochę niezrozumiały, niegramatyczny wpis. Uważasz że książka "Igrzyska Śmierci" jest lepsza czy gorsza od filmu? Ja najpierw obejrzałam film, potem przeczytałam książki, i uważam, że oryginał lepszy, choć filmy też fajne.
Nie zrozumiałam też Twojej opinii dotyczącej "Opowieści z Narnii'. Czytałam wszystkie części (wiele razy) i uważam, że film 1 można obejrzeć, ale 2. i 3. to już jest gniot, jakich mało.
Hm, ja również najpierw obejrzałam film, a dopiero potem zabrałam się za książkę. Chyba pierwszy raz uważam, że film jest lepszy od książki. Może dlatego, że zrobił na mnie spore wrażenie, a teraz kiedy czytam książkę i widzę, że praktycznie 3/4 wątków rozgrywa się nieco inaczej, jestem trochę zawiedziona.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Uważam, że książka jest dużo lepsza. I właśnie dlatego cieszę się, że najpierw obejrzałam film. Doceniłam go jako osobne dzieło, a nie adaptację, i dzięki temu nie zdyskwalifikowałam go od razu za brak wierności wobec oryginału. Pozdrawiam Serdecznie:)
To będzie dla mnie nauczka żeby nie pisać niczego o zbyt późnej porze. Chodziło mi o to, że w książce jest wszystko opisane bardziej szczegółowo, a filmem to już sobie trochę zaspoilerowałem i nie czekałem pełen nerwów na to co się zaraz wydarzy, bo widziałem to już na filmie, który jakoś szczególnie mnie nie porywał.