Czy tylko mnie się wydaje , że patrzenie na zarzynających się nastolatków jest lekką przesadą? Za bardzo nie wiem jakie przesłanie ma ten film. Czy młody człowiek po powrocie do domu będzie marzył by również wziąć udział w turnieju gdzie będzie mógł zadźgać , któregoś ze swoich rówieśników, nawet jesli za którymś nie przepada?
Film trochę klaustrofobiczny mający na celu wzbudzenie uczucia ciągłego zagrożenia i pewnego rodzaju zniewolenia od reguł ustalonych od ludzi o wyższym statusie społecznym.
Na prawdę dziwnie zaczyna się dziać w przemyśle filmowym ostatnimi czasy.
wątpię by dotarło do ciebie przesłanie , właściwie ostrzeżenie przed światem takim jak Panem gdzie rządzi bezwzględny Kapitol skazując ludzi z Dystryktów na tkie męczarnie ...
Nie było tam żadnego przesłania, bo nie było w tym filmie nadziei tylko przygniatające uczucie strachu, zagrożenia i zniewolenia, które miało się przenieść na młodych widzów (podprogowe działanie? ). Po filmie nie czułem się dobrze czy przyjemnie, lecz wyszedłem w pewien sposób umęczony i chciałem jak najszybciej zapomnieć o tym co widziałem.
to mówię Ci po kolejnych częściach będziesz jeszcze bardziej umęczony ... bo to nie jest historia z typowym happy-endem
Czyz nie zyjemy w fantastycznych czasach - 2 najgenialniejsze w historii filmy w ciagu 2 lat - Awatar i Igrzyska Smierci!
Teraz swiat nigdy juz nie bedzie taki jak kiedys!!
Nie było przesłania? Bohaterowie pokazują, że nie chcą być marionetkami w rękach władzy. Sprzeciwiają się ich woli poprzez te nędzne jagody, nie godzą się na to, czego wymagają od nich organizatorzy igrzysk. Pozstać sobą. To jest ich przesłanie.
aha czyli przesłanie do młodych " lepiej zjedzcie truciznę bo z nami (systemem)nie wygracie" Faktycznie trochę smutne.
To jest film s-f więc nie możemy tego oceniać zwykłymi regułami. To jest rodzaj fantastyki więc musiały być tam rzeczy niecodzienne. Podkreślam niecodzienne. To dzieje się w blisko nieokreślonej przyszłości. A przesłanie jest symboliczne i pokazuje co ludzie są w stanie zrobic dla rozbawienia innych. Bo te tytułowe Igrzyska Śmierci były formą kary jedynie dla nielicznych, wszystkich innych po prostu bawiły.
Raczej jak już wspomniałam "zostańcie sobą i próbujcie walczyć z systemem, który jest zły". Smutne jest to, że tego przesłania nie widzisz, bo moim zdaniem jest ponadczasowe.
A ja jeszcze ani nie czytałam książek, ani nie oglądałam filmu i mam pytanie do tych, co czytali i oglądali. Lepiej najpierw sięgnąć po książkę czy od razu obejrzeć film?
Zacznij od książki. Sam stworzysz sobie wizerunek bohaterów, wszystko przeżyjesz głębiej i lepiej wczujesz się w fabułę. Jak to zwykle bywa film pomija wiele istotnych szczegółów. Ale gdy zaczniesz od książki licz się z tym, że z obejrzeniem filmu poczekasz aż do przeczytania wszystkich 3 części, bo wszystkie wciągają ;)
Nie, raczej nie sięgnę po książki ani nie bedę kontynuował przygody w kinie z następnymi częściami. Nie czułem się dobrze po wyjściu z kina (ta tonacja)a na filmy chodzę właśnie po to by po wyjściu czuć coś przyjemnego, coś co zabieram do domu i później pielęgnuję.
Powinien, ale należy zauważyć, że po przeczytaniu książki film będzie bardziej zrozumiały, a przesłanie lepiej widoczne. Ekranizacja została stworzona bardziej z myślą o fanach trylogii.
Piszesz, że patrzenie na zarzynających się nastolatków jest lekką przesadą, ale czy nie identycznie było w starożytności podczas walk Gladiatorów? Czy w średniowieczu nie wymyślano coraz to bardziej okrutnych narzędzi tortur aby podczas wykonywania publicznych kar było więcej widzów? Czy nie okrutne było mordowanie z zimną krwią podczas II Wojny Światowej w gettach, obozach zagłady a nawet na ulicach? Aby sobie dostarczyć rozrywki naziści wymyślali coraz to gorsze sposoby śmierci. Czy nie oglądamy w telewizji programów typu "nieustraszeni" gdzie ludzie wcinają robaki? Wiem, że nie jest to na tyle okrutne co w IŚ ale pokazuje nam ile w stanie są zrobić media aby zyskać zainteresowanie dużej ilości ludzi. W filmie wszystko było przekoloryzowane, zwróciłeś uwagę na stroje kapitalończyków? Wściekłe róże, pomarańcze żywe zielenie, jaskrawe czerwienie. Gładka skóra bez żadnej zmarszczki, rysy, blizny, idealne twarze po wielu zabiegach operacyjnych. Co więcej ich fałszywość, przesłodzone słowa. Pełno jedzenia, które jest wyrzucane, ubrań które są tylko na wystawę.W kraju tak bogatym jak Kapitol ludziom znudziły się wszelkie rozrywki - dlatego z takim zaangażowaniem oglądali Igrzyska. Tak jak my oglądamy zawody. A w dystryktach nędza i ludzie, którzy umierają z głodu. Dużo nie trzeba aby to co dla nas jest niepojęte stało się rzeczywistością - wystarczy jeden szaleniec, który swoją charyzmą przekona do siebie ludzi i zdobędzie władzę. Następny Hitler, przekonany nad wyższością jakiejś rasy ludzi nad innymi. Tylko że zamiast masowych mordów będzie wolał "zabawę" i powolne cierpienie. A przestraszeni ludzie tak samo jak w dystryktach, przekonani o potędze wrogów nie będą na tyle odważni by się bronić. Bo po prostu będą się bali o swoje rodziny.
WhiteOleander ja byłam w kinie przed przeczytaniem książek i jakoś przesłanie było dla mnie dość dobrze widoczne. Nie bez powodu w Kapitolu ludzie ubierają się w tak oczojebne ubrania...
Nie twierdzę, że ekranizacja jest wyłącznie dla osób, którę książkę (bądź całą trylogię) przeczytały. Po prostu zauważyłam, chociażby po moich znajomych, że ci którzy to zrobili odebrali film podobnie do mnie, a pośród osób nie mających do czynienia z powieścią znalazły się takie, które uznały film na średni.