Nie wiem, czy pasuje do tej roli. Jakoś mnie nie przekonuje. Będzie musiała zmienić kolor włosów. Mam nadzieję, że nie zepsuje świetnej bohaterki
Jak dla mnie Lawrence kompletnie się nie nadaje. Nie ma w sobie "tego czegoś", tego pazura, który ma według mnie chociażby proponowana na forum Kaya Scodelario. Patrząc na twarz Lawrence nie widzę Katniss, tylko kapitolińską dziewczynkę w stylu stylistek z zespołu Cinny. Może moje pierwsze wrażenie jest błędne (i taką mam nadzieję, nie chcę żeby zepsuli "Igrzyska"), ale na obecną chwilę jestem rozczarowana :(.
Zgadzam się w 100%. To ma być Katniss, przecież ona jest słodką blondynką w stylu Kapitolu. W jej oczach wogóle nie ma pazura i przekory Katniss, ot taka plastikowa nastolatka z Hollywood :/
Kaya Scodelario lub inna dziewczna w stylu młodej Natalie Portman - byłaby lepsza :/
Mnie najbardziej przeraża u niej ta słodka i niewinna buzia, która raczej ma nie wiele wspólnego z warunkami w dystrykcie, ale kto wie może dobry charakteryzator i makijażystka coś z tym zrobi ?
Widziałam jej zdjęcia z ciemnymi włosami zmontowane przez ludzi ( http://www.examiner.com/the-hunger-games-in-national/the-hunger-games-jennifer-l awrence-as-katniss-everdeen-fan-art-picture ) i wciąż nie jestem przekonana. Jak dla mnie to m.in. zły kształt twarzy, a tego raczej nie zmienią.
Ciekawe czy reżyser chociaż przeczytał książki i wie, kogo powinien szukać...
Niby z ciemnymi włosami trochę lepiej, ale dalej jakoś tak niewinnie i słodko ;/
Elisia wątpię, żeby choć połowa reżyserów przeczytała książkę na podstawie, której robią film :C
Rany ludzie żaden reżyser nie stworzy filmu na podstawie książki o której nic nie wie, a co do Lawrence to ważniejsze jest to jak zbuduje postać a nie jak wygląda:-)
Taa, najlepiej weźmy blond Chinkę...
To prawda, ważne jest czy ktoś jest dobrym aktorem, ale utalentowaną dziewczynę podobną do książkowej Katniss dałoby radę znaleźć bez bólu.
tylko nie ona. załamałam się. przecież kompletnie nie pasuje do tej roli.. już widzę jak schrzanią postać Peety -.-
Jeśli ona naprawdę ma zagrać Katniss to będzie to wielka pomyłka. Prawdą jest, że powinien liczyć się talent aktorski, ale to przecież nie wszystko. Patrząc na aktorkę do tej roli powinno się czuć, że to dobry wybór, że ma ona w sobie to coś. Chociaż oczywiście nie ocenia się książki po okładce, tak jak aktora po jego wyglądzie, nie sądzę, by Lawrence nadawała się na naszą główną bohaterkę, brak w niej Katniss. I jeśli pozostali członkowie obsady również wypadną tak bladziutko to cienko widzę ten film. A jest on na mojej liście najważniejszych filmów do obejrzenia. Jeśli go spartaczą to nie wiem co zrobię, drugiego Tłajlajta nie przeżyję. Chociaż Igrzyska do Zmierzchu mają się jak złoto do papieru toaletowego. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Trzymam kciuki ;p
Szczerze mówią mi także nie podoba się ten wybór, ale jeśli Suzanne Collins jest zadowolona to coś musi być w Jennifer. Mam nadzieje, że nie zepsuje tej roli. Teraz czekam na Peete i Gale'a. Mam nadzieję, że nie wybiorą kiepskich osób, bo nie wiem, czy pójdę na film. Boję się, że z ksiażką stanie się tak samo jak ze Zmierzchem. Oczywiście ta jest lepsza, ale nagle pojawi się tłumek nastolatek, które zaczną ją kochać, a tak naprawde trzeba zrozumieć jej treść, która jest głęboka i poruszająca, czeka na dalsze kastingi.
Moim zdaniem Lawrence sobie poradzi, spójrzmy chociaż na jej grę w filmie: "Do szpiku kości". Także nie dramatyzując, mimo wszystko trzymam kciuki. :)
poraaaażka.... najlepsza byłaby Kaya tak jak tu większość mówi :) ale cóż... przecież jak nie zepsują kolejnego filmu to byłoby dziwne -,-
Jak dowiedziałam się, że Jennifer ma zagrać Katniss, to byłam w szoku, chociaż wiedziałam, że nominacji do oskara nie dostaje się za nic, więc z pewnością dobrze, gorzej, z wyglądem, bo nie wygląda jak bohaterka z książki, ale przeglądałam jej zdjęcia na google i znalazłam okładkę W : http://cdn.buzznet.com/media/jj1/2010/08/lawrence-wmag/jennifer-lawrence-w-magaz ine-september-2010-01.jpg i jakoś zaczynam wierzyć, że się uda
Zgadzam się z większością waszych wypowiedzi. Jest blondynką, w pół plastikową nawet [nie urażając żadnej białogłowej na tym forum ;p], jej skórze daleko od oliwkowego odcienia i nie widzę w niej dziewczyny złamanej przez życie, dziewczyny która wywołałaby bunt i w pewnym sensie poprowadziła setki tysięcy ludzi na wojnę. Po prostu kompletnie nic w niej nie ma.
Dla mnie ta Lawrence jest zbyt ''podrasowana'' Katnis powinna być dzika i taka mniej wyfiokowana nie Jennifer nie pasuje zawiodłam się
Nie narzekajcie tak, może i nie wygląda idealnie do roli Katnis, ale jest świetną aktorką i to moim zdaniem jest ważniejsze ;) Wprawdzie widziałam ją tylko w "Do szpiku...", ale po tej roli wierzę, że poradzi sobie w "Igrzyskach"
Hahaha, jak teraz czy tam te wasze komentarze to mi się tylko z was śmiać chce. Nie dość, że ją skreśliłyście już na starcie, to jeszcze były propozycje z Kayą Scodelario, która w Skins grała jedną miną, resztę nadrabiała urodą, a to nijak ma się do Katniss.
Teraz śmiało można stwierdzić, że się gówno znacie, Lawrence ze świetnym Harrelsonem, Tuccim i Kravitzem uratowała ten bardzo średni mimo wszystko film, będąc w o tyle trudniejszej sytuacji, że cały ciężar spoczywał na jej postaci, a ona potrafiła jej jeszcze dorobić duszę, i to w jakim stylu!
Shame on you girls. shame on you.
Trochę dziwnie się to czyta jako odpowiedź na mój komentarz, w którym piszę zdecydowanie na plus o Jennifer Lawrence jako Katniss ;p