W paru momentach przysypialam wrecz! Niby film o sprzeciwianiu sie wladzy, przyjazni i milosci, a wykonanie przewidywalne i nudne.
Brutalne sceny? Blagam, ani grama krwi tam nie bylo! Jak pokazywac "bezkrwawe" zabojstwo, to tak, zeby wyobraznia zrobila swoje zamiast przynudzac widza!
Sam pomysl nie jest zly, jednak wykonany w konwencji teen movie, na ktore mam alergie. Gdyby wzial sie za to pozadny rezyser i nie robil pod dzieciaki do lat dwunastu, to moze by cos z tego bylo.
I nie, nie czytalam ksiazki i jakos sie na to nie zanosi...
daje 5/10
Zgadzam się, przewidywalna, banalna nuda. Nic odkrywczego, zaskakujące, nic pobudzającego wyobraźnię.. Nie mówiąc o niektórych tragicznych aktorach. Sam zamysł filmu (książka zapewne też) jest bardzo ciekawy i można by zrobić z tego niezły film, ale to, co widziałam wczoraj w kinie, nie było warte tych 18zł...