I znowu ludzie będą oceniać książkę a nie film, nawet jeśli będzie on co najwyżej jak Gamer albo BoLA to i tak zarobi 10 bo książka była fajna. Bzdura
Nie koniecznie, ludzie czytając książkę podejrzewam że będą dużo wymagać po filmie i ostro go oceniać. Zmierzch też czytali, książka się podoba wielu osobom a film jest oceniany kiepsko
Dokładnie. Fani książki, przynajmniej Ci, którzy widzą coś poza Kotną-Peetą-i-Galem będą chyba najostrzejszymi krytykami.
Jestem po lekturze tej książki, bardzo mi się podobała. Wciągająca fabuła i akcja, która się nie ciągnie zrobiło swoje. Wymagam sporo od filmu, aktorzy nie są najgorsi, zobaczymy jak się spiszą w swoich rolach, mam nadzieję, że się nie zawiodę na tym filmie.
Zgadzam się z tą opinią, jeśli chodzi o Igrzyska to opinie na sto procent będą bardziej wyśrubowane - książka jest genialna i dogonienie pierwowzoru to nie lada wyczyn. Ja na przykład darzę tę serię pewnym uczuciem i jeśli zepsują, to będę naprawdę zły :P
Wiesz trochę trudno bezwzględnie oddzielić jedno od drugiego, fabuła też podlega ocenia, a w książce i filmie jest taka sama. Mam oceniać tylko urodę aktorów, zdjęcia i efekty specjalne?
Tak samo jest z Grą o Tron, wszyscy oceniają serial tak jak książkę, a nie jako film
Ale tego się nie da uniknąć. Znasz pierwowzór, więc masz oczekiwania. Ocenianie filmu przez pryzmat książki ma miejsce najczęściej, gdy jakaś scena zostanie usunięta, zmieniona lub zniszczona w filmie. A skoro mówią o ekranizacji to niech robią ekranizację, a nie film, który z książką ma coś wspólnego, ale tak naprawdę to dwie różne rzeczy.
Ale w filmie nie da sie uniknac usuniecia kilku niepotrzebnych scen. W ksiażce wszystko jest możliwe do wyobrażenia, w książce moga byc pewne niuanse pomiedzy jakimiś wazniejszymi scenami, ale robiac film, nie da sie powiedzmy w 120 minutach zawreć esencji całej ksiazki. Myślicie ze przy realizacji The Lord of the Rings, filmu, ktory trwal ponad 3 godziny, w porywach do 4 zostały umieszczone wszystkie najlepsze i najwazniejsze sceny, bohaterowie etc? Nie, nawet gro scen waznych zostało pominiete, bo taka jest polityka tworzenia filmow. Ja pomimo tego, ze jestem wielka fanka ksiązki, chce zobaczyc dobrą superprodukcje, z najlepszymi efektami specjalnymi i postaciami epizodycznymi, takimi jak np Cinna ktotego gra Lenny Kravitz ;)