W filmie dużo wątków nie zostało pokazanych, a te które są wydają się troszkę mało wyraziste. Na ekranie większość bohaterów i scen pokazano zbyt łagodnie, nie mają takiego charakteru, ale mimo to zachęcam do obejrzenia aczkolwiek z lekkim przymrużeniem oka:)

Jeśli czytałaś książkę to koniecznie musisz wybrać się do kina ;) Nie patrz na oceny innych. Każdy ma inny gust i upodobania i każdemu mógł się film podobać czy też nie, mimo że większość którzy go obejrzeli nie czytała książki. FIlm nie odbiega zbytnio od napisanej książki. Oczywiście musieli kilka scen zmienić, kilka usuną i kilka dodać ale to normalne przy ekranizacji książki, tym bardziej napisanej w narracji pierwszoosobowej. Chodzi tu o ciągłość i płynność akcji. Moja ocena filmu to 11/10 :)

Jako fan z całą pewnością warto pójść, jako kinoman - raczej też, głównie dlatego, że ten film jest obecnie na ustach wszystkich.

dziękuję za dobre rady, jutro idę do kina sama ocenię czy film jest tak dobry jak książka

nie jest tak zły jak niektórzy piszą ale to też nie jest arcydzieło bo i takie jako ekranizacja byc nie może (wygładzony bo dozwolony od lat 12-tu) ale trochę się zdziwisz pozytywnie scenami których nie było w książce!

Dla mnie jest to prawie doskonała adaptacja. I nawet tak sobie wyobrażałem postacie grane przez aktorów. Oczywiście nie ma tu wszystkiego ale byc nie moze bo to nie serial. Musisz iśc na ten film !!!

Ja byłam dzisiaj na filmie i też jestem fanką książki ;) Powiem Ci, ze jestem bardzo zadowolona z filmu. Oczywiście odrobinę pozmieniai, niektóre rzeczy wycięli, no ale to jest zrozumiałe. Ciężko jest streścić całą książkę w ok. 120 stronowym scenariuszu. O dziwo aktorzy mi nie przeszkadzali, chociaz na początku nie byłam do nich przekonana. Niektóry sceny, których nie ma w ksiązce świetnie podkreślają to zakłamanie Kapitolu i pokazują, ze to wszystko było rzeczywiście pod publikę tylko. Moim zdaniem to jedna z lepszych adaptacji książki, ponieważ była naprawdę wierna pierwowzorowi. Z resztą po takim zachęcaniu sama ocenisz ;)

do kina idę na 18:30 i i chyba nie doczekam się odpowiedzi na jedno pytanie mianowicie film jest od 12 lat ciekawi mnie jak została przedstawiona np. śmierć Cato przecież była ona bardzo krwawa- został rozszarpany przez zmiechy jak to pokazano w filmie dla 12-latków ?

jeżeli zmiechy to były te kociaki (nie czytałam książki) to tak, został przez nie rozszarpany, a więcej Ci nie będę mówić bo film nie będzie ciekawy ; )

Było pokazane jak został rozszarpany przez zmiechy, aczkolwiek nie trwało to długo i zupełnie inaczej można było wyobrażać sobie te stworzenia.

Ujmę to tak. Byłem na tym w kinie. I wiem jedno. Po tym filmie książki na pewno nie ruszę.

właśnie dlatego książkę należy przeczytać przed obejrzeniem filmu ;) pozdro xd

Dokładnie, myślę, że film powinno się traktować jako uzupełnienie książki bo niektórych opisanych tam rzeczy wręcz nie da się wyobrazić (np hymnu Panem)

Też jestem wielką fanką i długo czekałam na film. Wczoraj już go obejrzałam w kinie i uważam, że film jest bardzo dobrą adaptacją. Bałam się, że będę negatywnie zaskoczona, ale film bardzo mi się podobał. Ciągle coś się dzieje. Naprawdę polecam.

Może na mnie naskoczyć banda hejterów, ale ja myślę, że jeśli ktoś naprawdę skupi się na filmie, to książka nie będzie mu potrzebna, aby go zrozumieć. Film się obronił, to jasne. Aktorstwem, bo jak na kino z ludźmi dość młodymi było rewelacyjne (najbardziej zaskoczyła mnie Liz Fuhrman, bo grała 18-letnią Clove będąc w tym samym wieku co filmowa Rue). Przedstawieniem akcji. No i uporem Jen Lawrence, bo jak obejrzałam film "zza kulis" to dopiero zrozumiałam, ile ona musiała trenować, by w roli Katniss wypaść tak, jak wypadła... czyli niesamowicie! Gorąco polecam ;)

Zgadzam się. Nie trzeba czytać książki, żeby zrozumieć film. Wystarczy trochę się zastanowić.

Problemem tego filmu wcale nie jest to, że nie jest zrozumiały. Ten film poległ w innych aspektach,o których tu już było wielokrotnie poruszane.

Ja też jestem fanką książki. Jestem bardzo surowa jeśli chodzi o ocenę ekranizacji. Co do Igrzysk mam mieszane uczucia. Film mi się podobał, ale nie powalił na kolana. Ponieważ znałam książkę, mogłam w pełni docenić pokazane emocje i nawet wolna akcja mi nie przeszkadzała. To prawda, wiele wątków zostało pominiętych, jak w każdej ekranizacji. Ale nie mogę się czepiać, ponieważ twórcy bardzo dbali o szczegóły - któych przeciętny widz nie zauważy - bo nie czytał książki. To największy minus filmu - osoby nie znające książki nie rozumiały wielu rzeczy. Po wyjściu z kina słyszałam na przykład: "eh, ale o co chodziło z tym Kapitolem? Czemu CI ludzie byli tacy poprzebierani"? Nie wyjaśniono tego, jak również wojny pomiędzy stolicą i dystryktami, ograniczono się jedynie do wzmianki na początku filmu. Mi to nie przeszkadzało, ale dla niewtajemniczonych był to niewątpliwie minus. Początek filmu był wolny, co dla wielu było rozczarowujące..
Ale jeśli jesteś fanem książki, polecam film. Nie sądzę, żebyś była bardzo zawiedziona. Aktorka grająca Katniss - SUPER :)

Katniss jest za bardzo pucułowata jak na kogoś, kto żyje w nędzy.

Bardziej chodziło mi o świetną grę i wcielenie się w postać :)

no wiesz dodatkowe "upolowanie wiewiórki" robią swoje !

Każdy ma swój gust. Mnie się film bardzo, ale to bardzo podobał. Dawno (chyba ostatni raz na Harrym Potterze) widziałam film który zaciekawił by mnie tak bardzo, aby przeczytać książki, która w niektórych scenach jest lekko gorsza niż film. Musisz sam/sama ocenić. Ja go jak najbardziej polecam : )