Hunger Games to moje ulubione książki. Od początku byłam sceptycznie nastawiona do filmu ale teraz to wgl jestem załamana. Gale to mój ulubiony bohater - na niego czekałam najdłużej ( 3 części jeszcze nie czytałam, bo jakoś nie chcę z tym jeszcze kończyć, a poza tym się boję :D ), oficjalnie wybrano wymuskanego, lalusiowatego, nie męskiego, Liama. Który mi kompletnie nie pasuje. Nie umie grać, nadaje się jak dla mnie do melodramatów, jako ozdoba na ekranie. Josh, jego lubię ale do Peety nie pasuje. Inaczej ich sobie wyobrażałam. Jennifer, myślę że tu już zostało wszystko powiedziane wcześniej. Myślę że lepiej nadawała się Kaya. Lawrence widziałam w Do szpiku kości i nie zagrała źle ale brakuje jej takiej zadziorności, pazura.
Podsumowując chyba nie obejrzę tego filmu żeby nie psuć sobie wrażeń z książki. Dzięki niej przeniosłam się do niesamowitego świata. Przeżyłam wiele wzruszeń.
Nie podoba mi się co z tym robią ale pożyjemy zobaczymy.
Ja też jestem sceptycznie nastawiona do ekranizacji. Przeczytałam wszystkie części w 6 dni, bo mnie wciągnęły, a potem czytałam jeszcze raz. Myślę, że jeszcze wrócę do czytania
Co do aktorów nie za bardzo mi pasują. Miałam zupełnie inne typy. Chce jednak zaufać Suzanne Collins, bo wypowiadała się dobrze o nich. Mam nadzieję, że sprostają jakoś fanom tych książek i nie zepsują wyobrażenia.
Ja też inaczej wyobrażałam sobie postacie. Zobaczymy...
Jak na razie mi do ról pasują tylko Willow Shields i Leven Rambin, ewentualnie Elizabeth Banks;P Kompletnie inaczej wyobrażałam sb pozostałych, no ale cóż... ;P
Ja się staram ratować ostatnią nadzieją. Bo tak samo jak wy, zupełnie inaczej sobie wyobrażałam obsadę Igrzysk Śmierci i nie mogę sobie wyobrazić, żeby ci aktorzy odegrali te role tak, jak przedstawiła je Suzanne Colins w książce. Ale trochę zaufania. To ona ich wybrała, ona stwierdziła że są dobrzy. Myślę że osoba która napisała taką książkę, nie może zjebać debiutanckiego filmu obsadą ;] A przynajmniej taką mam nadzieję.
Ja to ujmę tak (cytując moich kolegów ze szkoły): nadzieja matką głupich, ale każda matka kocha swoje dzieci ;D Tak więc zobaczymy, jak to będzie, chociaż nie mam najlepszych przeczuć...;P
Ja też uważam, że główni aktorzy są zupełnie nietrafieni. Jeżeli już, to zamieniła bym Peete na Gale'a a Gale'a na Peete:]] Tak byłoby chyba lepiej, aktorzy według mnie bardzie by wtedy przypasowali. Ale jakoś nikt nie kwapił się, by choć trochę przypominali z wyglądów bohaterów książki, więc to dla mnie główny problem, ale mino to film może być dobry...
Z całej obsady podoba mi się tylko jedna osoba, moja ukochana Effie Trinket ! z jej niebieskimi włosami i kapitolskim akcentem.
A reszta to do bani :|
Ja powiem tak- bo tak to jest, jak się nie słucha sugestii fanów;P My przecież źle dla tego filmu nie chcemy;P
Zgadzam się w 100% z Ava713.. Poza tym, czy oni kręcą ten film dla siebie czy dla nas? Przecież to, czy film będzie sukcesem czy porażką zależy tylko ode tego, jak odbiorą go widzowie. A wystarczy wybrać aktorów, których fani uważają za idealnych i połowa sukcesu morowana! W tak to wybrali na umiejącego dostosować się do każdych warunków i przeżycia w niemal każdej sytuacji Gale'a aktora, który powinien pozostać przy (ja to ujęła Aneczkaaaaa) melodramatach, na przystojnego Peetę, którego wiele dziewczyn uważa niemal na ideał, chłopaka, który nie dorasta do pięt wyobrażonemu sobie przez nas bohaterowi oraz na chudą ciemnowłosą Katniss blondynkę o zbyt okrągłej jak na mój gust twarzy. Nie mogę powiedzieć, że Jennifer jest gruba, bo to nie prawda, ale czy tak wygląda dziewczyna, która przez wiele lat walczy z tym, żeby nie umrzeć z głodu? nie wydaje mi się.
Nie twierdzę, że Liam nie jest przystojny, bo jest.
Nie twierdzę, że Josh jest kiepskim aktorem, bo nic do jego gry nie mam.
Nie twierdzę, że Jennifer jest brzydka, bo jest naprawdę ładna...
Ale Liam to nie Gale, Josh to nie Peeta a Jennifer to nie Katniss
Jeżeli teraz obsada tak wygląda, to ja się boję pomyśleć kogo wybiorą (jeżeli nakręcą drugą część) na Finicka.. Bo aż mnie cierki po plecach przechodzą jak tylko o tym pomyślę.. brrr
A ja mam wrażenie, że twórcy specjalnie wybrali osoby nie pasujące do roli;) nie wiem jaki mają w tym cel, ale główni aktorzy mają dość duży talent (nie mówię tu o Liamie, bo z nim żadnego filmu nie widziałam), więc może będzie to przynajmniej dobrze zagrane, bo np. w Zmierzchu aktorzy bardziej pasują do opisanych postaci, ale co z tego jak ich gra "puka w dno od spodu"? Osoby zajmujące się wyborem aktorów są tu przynajmniej konsekwentne, wybrali wysoką blondynkę zamiast niedożywionej brunetki, ciemnowłosego Peetę, zamiast blondyna (zawsze myślałam, że Peeta ma włosy koloru zboża ;) no to wzięli na Gale kogoś kto także " nie pasuje", ale przynajmniej jest dobrze zbudowany i jakoś właśnie Liam mi najbardziej pasuje z wyglądu
Najbardziej podobają mi się aktorzy wybrani do ról drugoplanowych - z tego co widziałam, to właśnie tak sobie wyobrażałam większość z nich, więc na razie o Finnicka jestem spokojna, a kto wie może pierwsza część okaże się klapą i nie zrobią kolejnych;p
Ja na początku, zanim jeszcze zaczęli wybierać aktorów byłam nastawiona optymistycznie. W swojej naiwności wierzyłam, że tym razem nie spieprzą filmu, który powstaje na podstawie książki, jak to zwykle robią. Oczywiście się pomyliłam, aktorzy są okropnie dobrani.
Jennifer zupełnie mi nie pasuje, ale ją jakoś zniosę.
Liam to porażka, zupełnie nie wygląda dla mnie jak Gale, w dodatku moim zdaniem nie jest w ogóle przystojny, a Gale powinien podobać się wszystkim dziewczynom.
Josh może być, nawet z ciemnymi włosami, bo moim zdaniem ma twarz idealną dla Peety.
Elizabeth Banks, Willow Shields i Leven Rambin jako Effie, Prim i Glimmer- sądzę, że będą świetne.
Thresh i pani Everdeen jakoś mnie nie przekonują.
Nie wiem, co robi tam Amanda jakaśtam jako Rue, bo z tego co patrzyłam w internecie, to dorosła kobieta, a w dodatku nie mam pojęcia kim jest Marvel, który rzekomo ma być grany przez Jacka Quaida, więc chyba jest tam jakiś błąd.
zerknęłam teraz do oczekujących materiałów i już rozumiem o co chodzi z Rue, ktoś po prostu troche przeinaczył imię i nazwisko ;)