Polecam przeczytać tomy Igrzysk śmierci, bo są po prostu rewelacyjne.
Inaczej wyobrażałam sobie bohaterów - nie takich jak aktorzy, którzy mają ich zagrać.
Spodziewałam się, że powstanie film oparty na książce. Mam nadzieję, że chociaż trochę będzie on dobry.
To samo uważam. Szkoda by było, gdyby zepsuli ekranizację. Książka naprawdę ŚWIETNA i warta przeczytania.
Ja też bardzo polecam. Książka jest świetna, fabuła spektakularna i kontrowersyjna, a pomysł na książkę zaczerpnięty z mitu o Minotaurze, więc liczcie na dużą ilość akcji.
A ja dam sobie rękę uciąć, że ten film będzie beznadziejny. Ciężko mi sobie wyobrazić pewne sceny, już sam dobór aktorów (Peeta to jakieś nieporozumienie) pozostawia wiele do życzenia. To powinien być dobry film akcji/przygodowy, a pewnie zrobią z tego mdłe romansidło :>
Tak, zgadzam się. Gdy zobaczyłam aktora, który ma zagrać Peetę to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Boje się trochę o tę trylogię, bo jest ona genialna. Właściwie chyba nie spotkałam się ze złymi opiniami w internecie na jej temat. Obawiam się jeszcze jednego... Że ekranizacja przyciągnie 11-letnie dziewczyny, które nagle staną się wielkimi fankami filmu, chociaż na oczy nie widziały książki, a potem stanie się z tą historią to samo, co ze Zmierzchem. Nie wiem, czy wy czytaliście zmierzch i co o nim sądzicie, ale ja oceniam całość. Najpierw książkę, a potem film i według mnie (choć owszem, film trochę jest zawalony) to cała saga "Zmierzch" jest naprawdę świetna. Nie dorównuje igrzyskom śmierci i nigdy nie dorówna, ale także zasługuje na pochwalne opinie. Ludzie może i by tak traktowali zmierzch, gdyby nie nagły rozgłos... gdyby nie miliony piszczących nastolatek rzucających się na zdjęcie R. Patinsona. Boje się, że to samo stanie się z Igrzyskami śmierci. Tak jak pisze na odwrocie książki ... "To nie jest książka dla dzieci. To jest książka dla dojrzałych młodych ludzi" I ja się z tym zgadzam bezapelacyjnie, bo osoba czytająca tę książkę musi rozumieć przesłanie, które z niej płynie. Dopóki Igrzyska pozostają w takiej zacieśnionej grupie fanów ( nie małej grupie) ale ograniczonej i nie są one na językach ludzi w telewizji, w szkole, nie ma wszędzie plakatów o igrzyskach śmierci ... ta trylogia może przetrwać. Po ekranizacji zostanie ona napadnięta przez wielu fanów i pseudo-fanów (przede wszystkim), a z czasem gdy ludziom zbrzydnie cała ta maskarada, zostanie obrzucona słowami krytyki, bo co za dużo to nie zdrowo. Tego się obawiam.
Również uwielbiam te książki. Naprawdę wciągają.
Cieszę się że powstanie film ale z obsady nie jestem zadowolona a w szczególności nie podoba mi się Peeta.;(
Zgadzam się. Książki są wspaniałe i naprawdę można się bać tego, by ekranizacja była również dobra. A poza tym te 11-letnie dziewczyny wiszczące na widok aktorów.... to może
Fakt, sama byłam zaniepokojona tym, jak się za to wszystko zabierają, jednakże sądzę, że ta całą panika, że książkę pokochają jedenastoletnie dziewczynki to przesada. Nie porównujmy Igrzysk i Zmierzchu, bo różnica jest diametralna. Zmierzch, to romans, dla romansu, Igrzyska to brutalna rzeczywistość, wojna, śmierć, krew i obalanie systemu totalitarnego z romansem w tle. Zresztą brakuje tu bohatera idealnego, każdy ma wady i przywary - i to jest wspaniałe- co sprawia, że są zbyt realistyczni żeby za nimi szaleć. Film może ściągnąć książce trochę fanów, nawet wiele -jeśli będzie dobry- ale będą to ludzie na tyle dojrzali, aby zrozumieć fabułę. Amen.
Ave! :)
Chciałam coś napisać od siebie, ale... po co? I tak tylko bym powtórzyła te same słowa :D w 100% się zgadzam.
Kupiłam dziś 2 pierwsze tomy i za sekundę się zabieram do czytania ;D Nie jestem taka tam nastolatkomłódka ale jak Percy'ego Jacksona pochłonęłam w niecale dwa tygodnie (a zaraz premiera herosów ;D) i prawdziwie pokochalam to na to też już jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiona ;> Szkoda tylko, ze takie cienkie i 3 tomy ;x
Przed chwila skończylam i już mnie swędzi by zabrać się za W Pierścieniu Ognia, ah, świerzbi mnie, świerzbi... Dobra, moje książkowe pchły wygrały, Catching Fire, I'm coming for you! ;D
Hehe, jak tylko przeczytałam 2 część to od razu do 3 ;)
Szkoda że na 3 się skończyło. Bardzo fajna książka ;)
Zdzierżyłabym ilość tylko 3 tomów, trylogia to tak ładnie... tylko gdyby były choć dwa razy grubsze.
Taki zmierzch to niedosć że przez 4 tomy się wlekł to jeszcze jakie grube. Chętnie bym zamienila te ksiażki objetosciami x]
Masz rację, tak by było lepiej.
W sumie. bez sensu aby się tak nieskończenie długo ciągnęła, bo fajnie się zakończyła.
film taki sobie, spodziewałam się dużo więcej.... ale to tylko moja ocena, najlepiej obejrzeć samemu i ocenić
Jak dla mnie film, był dobrze zrobiony, ale nie polecam go osobom, które nie czytały książek. Jak dla mnie kluczową sprawą żeby połapać się w filmie, jest właśnie znajomość ksiązek.
Nie wiem jak Wam, ale mnie w filmie przeszkadzało parę rzeczy, np:
- skrócona akcja głodowych igrzysk -> niby byly najwazniejsze momenty, ale mam wrażenie że można to było zrobić lepiej,
- brakowało mi zdecydowane jakieś narracji Katniss -> lepiej wypadłoby gdybyśmy nawet słyszeli jej "głos w myślach" co ma zamiar zrobić niż patrzeć w ciszy jak kręci sie po tym lesie.
Co mnie mile zaskoczyło:
- wątek Kapitolu, władzy, systemu tworzenia igrzysk - dla mnie bomba! To całe wprowadzanie pogody, istot, o ktorm w ksążce jest tak naprawdę wzmianka ze strony Kotnej "pewnie majstrują coś przy temperaturze",
- mile zaskoczył mnie odtwórca Peety. Przyznam się szczerze, że jak chłopaka zobaczyłam podczas wywiadu i paru sesji, stwierdzilam, że jest nieatrakcyjny. Za to jego gra, wcielenie się w rolę i charakteryzacja sprawily, że wpadłam po uszy i nie wyobrażam sobie nikogo innego w roli Peety ;) Szczególnie atrakcyjnie wyglądał w niebieskim garniturze ;)
Film polecam, ale tylko fanom lub zaznajomionym z ksiązką ;)
Masz książkę?widziałam na torrentach,a masz może dostęp do mangi bo szukam i nie widzę jest tylko książka...a podobno wydali w naszym kraju po polsku..
Mam, ale po angielsku. Nie wiedziałam, że wydali po polsku, skąd to wiesz? A manga jest chyba cała na mangafox
Gdzieś czytałam że wydali po polsku pierwszy tom ale nie pamiętam gdzie to czytałam a i wielkie dzięki za adres bo tego nie znam...
Ja również polecam trylogię.
A co do aktorów to nie mam zastrzeżeń :)
Bardziej ich podziwiam za dojrzałe podejście do odtwarzanych ról ;)
Vikivi temat dotyczy Igrzysk Śmierci nie innych książek :)
No trochę ma, ale jak dla mnie tylko wątek wybijania się, albo przynajmniej głównie. Mange przeczytałam całą, ale o wersji książkowej nie slyszałam ;> Co do Igrzysk to wstyd się przyznać ale Kosogłosa skończyłam dopiero jakieś 2 miesiące temu (miałam zawieche i zabrałam się za inne książki ;x), cieszę się, ze skończyło się tak a nie inaczej co nie zmienia faktu, ze chciałabym aby choć ostatnie tomiszcze było grubsze ;P A na film pełznę jakoś w przyszłym tygodniu
nie czytalam ksiazki - choc mam zamiar i juz nie moge sie doczekac zakupow :DD mysl glowna filmu znalam jedynie z zapowiedzi i paru recenzji, a mimo to sadze, ze film calkiem sprawnie ukazal calosc pomyslu. ekranizacja jest naprawde wciagajaca, a napiecie nie opuszczalo mnie ani na chwile. kolejnosc (ksiazka, potem film lub na odwrot) nie odgrywa tu wiekszej roli. teraz mam szanse dopelnic sobie fabule :D