Film ujdzie ale jestem rozczarowany, oklepany temat, fabuła. Nie polecam ale jak wiele filmów trzeba po prostu zaliczyć.
a ciekawe co było dalej po "Uciekinierze" ??? Przeżył i żył długo i szczęśliwie !
Zapominasz że ocenic te filmy i historię w nich zawartą można dopiero po zakończeniu (czyli ekranizacji 3 części) a to nie jest absolutnie trylogia z happy-endem tylko wg mnie anty-wojenne przesłanie (nikt po wojnie nie jest już sobą) !
oklepany to wg mnie on nie by, bo wyrzynających sie nastolatków w kinie jeszcze nie widziałam (i nie mowie tu o bitwie na stany kont rodziców). Ja bym to ujeła: potencjał był, ale film był strasznie nudny. nie poczułam ani trochę sympatii to żadnego z bohaterów, ga aktorska bardzo średnia, a wydarzenia w plenerze po prostu nieciekawe i jałowe.
czy ty widziałaś profil aktorki odtwarzającej główną rolę, jej nominacje i nagrody jakie zdobyła??!!
grają też tam: Stanley Tucci, Toby Jones i Donald Sutherland... którego z nich uważasz za złego aktora
na pewno nie polecę ci masę dobrych filmów w których nic się nie dzieje
To ze aktor jest nominowany lub zdobywa nagrody a prezentuje tak mizerny poziom gry aktorskiej, to tak naprawdę jak najgorzej o nim świadczy.
Zgadzam się, gra aktorska, szczególnie głównych bohaterów, bardzo średnia. Ta Jennifer nie pasowała mi w ogóle do roli Katniss, no ale to raczej kwestia mojej wyobraźni.
Film jest nudny, filmów typu zabijaj żeby przeżyć ku uciesze innych jest pełno, zmienia się tylko otoczenie i dialogi, wątek ogólny pozostaje ten sam. To jeden z bardziej znanych z Arnoldem "Uciekinier". A co do gry aktorskiej to sorry <lol>
Ciągnie się okrutnie! Ten sam film możnaby zmieścić w 1,5 h a nie az 2.30 0_o Główna rola męska i damska nie powala. Właściwie mogłby to zagrać ktokolwiek.
Powiedziałabym, że przeciwnie. Te 2h15min to zbyt mało by zawrzeć wszystko co było ważne w powieści. Przez to wszystko dość szybko leciało.
6/10. Film dało sie oglądać i z początku zapowiadał się ciekawie. Dooglądnięcie go do końca to tylko formalność. Mniej więcej po 1 godzinie filmu już wiadomo jak on sie skończy. Faktycznie, gra aktorska nie robiła wrażenia ale nie było najgorzej. Wydaje mi się że zawód publiki spowodowany jest zbyt dużą ekscytacją tym filmem jeszcze przed jego premierą....
Mnie nawet wciągnął - 7/10. To prawda, że miejscami jest nudny i można byłoby to zmieścić w 1,5 h, ale jego historia jest na swój sposób interesująca. Widziałem wiele filmów tego typu i myślałem, że ten nie będzie nareszcie "wałkował" tego samego. No cóż, troszeczkę się zawiodłem, ale zrekompensowała mi to świetna muzyka Jamesa Newtona Howarda, która obok postaci Katniss jest największym atutem tego filmu. Czy film był przewidywalny? Od razu powiem, iż książki nie miałem przyjemności przeczytać. Jednakże co do fabuły muszę przyznać rację "mocno rozczarowanym". Aż do końcówki filmu wiedziałem co się wydarzy. Miałem świadomość, że będzie to mniej więcej tak:" Zginą wszyscy, oprócz Katniss i Peety. Na końcu popełnią razem samobójstwo, lub Peeta poświęci się dla ukochanej". Pomimo tego faktu film ogląda się dość przyjemnie. A i na koniec muszę jeszcze raz zaznaczyć, iż niektóre sceny z świetną muzyką Newtona (te najbardziej emocjonalne) są świetne. Jeśli zrobiłem jakieś błędy w pisowni - przepraszam. :)
Mam podobnie jestem trochę rozczarowany. Poszedłem najpierw obejrzeć film, potem ściągnąłem audiobooka.
Z racji ograniczonego czasu i specyficznej roboty, przesłuchałem całość za jednym razem. Film mocno zniekształca obraz całej książki. Choćby odznaka Katniss i jej historia. Nie wiem czy to dobrze, ale film zasługuje na 8/10. Mam tylko nadzieję, że zekranizują wszystko rok po roku. To nie jest coś na co warto czekać do 2017 roku.
Pytanie retoryczne:
To jest trylogia, zatem po co aż 4 części?