Sam pomysł Igrzysk w takiej formie i przedstawienie Capitolu podobało mi się bardzo.
Ale liczba nielogiczności jednak przytłacza, a samo przedstawienie walki w lesie to jedno wielkie nieporozumienie.
Powiem od razu że nie czytałem książki - miałem zamiar, ale jeśli walka jest przedstawiona w ten sam idiotyczny sposób to szkoda mojego czasu.