Bo w tym jest właśnie problem, że to nie miał być widowiskowy film akcji jak "Gniew tytanów". To szokujący dramat. Tutaj chodziło o tą dramatyczność, beznadziejność sytuacji, niemalże psychiczną wizję przyszłego społeczeństwa. Niestety zły seans wybrałeś :)

No tak rozumiem konwencje. Aczkolwiek to było telewizyjne show , które oglądało miliony ludzi, producenci musieli się starać aby było to widowiskowe. Wierz mi że na arenie gladiatorów w Rzymie publiczność wygwizdałaby takie widowisko. W filmie pojawia sie motyw co zrobić aby ludzie przestali oglądać igrzyska . Wg mnie nic no bo kto by chciał oglądać taki many pokaz. Wg mnie motyw nie wykorzystany całkowicie a cenie sobie filmu traktujące o pojedynkach coś na wzór gladiatorów.

a no i jeszcze coś takiego, Początkowo ucieszył mnie fakt że uczestnicy będą musieli przetrwać w dziczy . Zdobywać wode ,pożywienie . Liczyłem też że będzie jakaś walka z niedżwiedziem albo wilkami. Mój entuzjazm został brutalnie zdeptany przez przydlugie sekwencje biegania po lesie w kółko najczęsciej;)

Tutaj się zgodzę, motyw ten mógł być lepiej wykorzystany.

Wiesz mi wystarczyło, że walczyły dzieci, może to przyciągało telewidzów, walka pomiędzy w zasadzie jeszcze niedojrzałymi ani fizycznie ani psychicznie jednostkami. Niektórzy z zawodników byli oderwani od kochających ich rodzin, byli zupełnie niewinni. Może to zachęcało ludzi do oglądania, a może również fakt, że mogą obstawiać kto zginie a kto nie, decydować o ich losie, sponsorować ich. Ale rozumiem twój punkt widzenia i pozdrawiam.

Widzę, że ludzie nie wiele różnią się od kapitolińskiej publiczności, która z namaszczeniem oglądała igrzyska i żądała rozlewu krwi. Bez tego nie ma rozrywki, co nie?

wiedziałem że ktoś tak napisze. Aczkolwiek po prostu byłem rozczarowany brakiem pożądnych scen walki

pewne rzeczy mi się podobały w filmie a pewnie nie. Do plusów zaliczam ekstrawagancje mieszkańców stolicy, program flickermana chyba tak miał na imię i te rozmowy z uczestnikami co ukazało rolę telewizji, Ale co to za film akcji na którym no cóż troszkę ziewło mi się i kilka razy na zegarek zerkałem. Byłem też w czasie filmu w toalecie i przyznam że się nie spieszyłem bo liczyłem że jak wróce to akcja się już rozkręci

To w takim razie polecam książkę. Tam nie można narzekać na mały rozlew krwi, bo jest jej stosunkowo dużo zważywszy na to, że narracja jest pierwszoosobowa i wiemy i widzimy tylko to co nasza bohaterka.

Przekonałeś mnie do zakupu książki :) zresztą miałem to już zrobić po obejrzeniu filmu, mam nadzieję że jest jeszcze bardziej absorbująca niż jej ekranizacja :D

Jeśli nastawiasz się na brutalne widowisko to najpierw spójrz na kategorię wiekową. U nas jest to film od lat 12... Nie chodzi tu o to że twórcy mieli taki pomysł, tylko wytwórnia kazała im złagodzić film aby mogły przyjść także dzieci. Film niewątpliwie na tym stracił i ch** im w d*** za to.

nie chodzi mi o samą brutalność typu krew sika z odciętych kończyn czaszki zostają rozrąbywane jedna za drugą itp.
Ale jakby prześledzić film to własciwie mało kto zginął w pojedynku z kimś innym .
Mamy tutaj jakieś psy , tamtą osy pogryzły , inna zjadła jagody trujące, była też ta laska co chciała zabić Katniss jednakże ten afroamerykanin ja rzucił o ściane no i umarla .... Tak wiec brakowalo mi nie krwi a scen walki po prostu . W gwiezdnych wojnach tez w zasadzie krwi jako takiej nie mamy a pojedynki , starcia, a nawet bitwy wystepuja

Wiesz ciężko wymagać od nastolatków którzy teoretycznie powinni być zajęci nauką by potrafili walczyć jak zawodowcy(z wyjątkami oczywiście z wybranych dystryktów).W sumie skoro masz skojarzenia z Rzymem weź poprawkę na fakt że tam gladiator przechodził kilkutygodniowe szkolenie w walce różną bronią nim został wypuszczony na arenę, tu mamy dzieciaki po 3 dniach szkolenia ciężko wymagać efektownych walk w takim układzie.Tu obywateli Kapitolu "kreci"sam fakt że dzieci,młodzież teoretycznie niewinna świeża bez profesjonalnego szkolenia musi poradzić sobie w warunkach często ekstremalnych zdobyć pożywienie,i nie dać się zabić a zbić przeciwnika lub innego dzieciaka który w innym miejscu i czasie mógłby być dobrym przyjacielem.Widzimy degenerację zasad moralnych i etycznych spowodowanych przez czyste ludzkie okrucieństwo bezduszność i brak jakichkolwiek zasad.Ten film to dramat który z filmem akcji nigdy nie miał nic wspólnego bo nie taki był cel powstania ,to wizja do czego może dojść ludzkość.

Nie zgodze się z tobą w kwestii brutalności, bo mam wrażenie, że stawiasz znak równości pomiedzy brutalnością a akcją. Weź pierwszy lepszy film poświęcony np. holocaustowi - nie są to filmy akcji a jednak drastyczne sceny występują w takich filmach.

Nie rozumiemy się,o brutalności nie napisałam ani słowa chodzi mi o samo okrucieństwo,koledze wyżej brakuje efektownej przemocy(walk),zaś brutalność to przemoc fizyczna którą można kojarzyć z walką ale nie zawsze(np sporty walki nie są w swojej formie brutalne)za brutalność uważam np.gdy 2 łepków napadnie trzeciego i pobije do nieprzytomności łamiąc mu przy tym celowo ręce nogi i uszkadzając fizycznie tak właśnie rozumiem brutalność.,Okrucieństwo to przemoc przede wszystkim psychiczna,psychologiczna i do tego fizyczna(min zastraszanie jest formą okrucieństwa),czyli różną się od siebie,bo nie są dokładnie tym samym.

Nie odnoszę się do wypowiedzi mitiadesa, bo jemu może brakowało efektownych walk, mi natomiast wiecej drastyczności w pokazywaniu ekranowej śmierci. Piszesz, że ten film to dramat jakby to usprawiedliwiało, że ten film pokazuje śmierć w wersji soft. Dlatego podałem przykład filmów o holocauście, gdzie drastyczne sceny występują i właściwie nie wyobrażam sobie, aby takowych tam zabrakło, bo po takim filmie widz musi wyjść jak po kuracji wstrząsowej.

No skoro film jest w USA z kategoria wiekową 13 lat a u nas od 12 to czego właściwie czego oczekujesz?Amerykanie w tej kategorii filmowej nic ciekawego zazwyczaj nie dają,a jak już to "naturalnie "ocenzurowany produkt.I tak na marginesie filmy o holkauście raczej nie są przeznaczane dla młodszych widzów niż1 5 lat..
Film z założenia powstał dla nastolatków trudno oczekiwać by zrobili go tylko dla tych od lat np.15 czy 18 za niska ilość potencjalnych widzów,pojechali i zrobili praktycznie bez ograniczeń,choć nie wykluczam miło byłoby zobaczyć taką wersję (od 18lat)ale z braku laku obejrzę sobie jeszcze raz Battle Royale...

To powtórze, to co już dziśaj raz napisałem - na przykład taki Władca pierścieni, podobnie jak Igrzyska Śmierci też jest PG-13, a jednak jakoś we Władcy nie miałem poczucia, że jest za łagodny. Nie za drastyczny, w sam raz. Nie oczekiwałem drugiego Battle Royale, który zresztą nie przypadł mi do gustu, bo miałem wrażenie, że tam wymyślna fabuła jest tylko pretekstem do szokowania widza drastycznymi scenami.
Mocnych filmów z PG 13 mógłbym znaleźć więcej.

I jeszcze jedno - dla młodszych widzów nie kręci się dramatów. Problem tego filmu jest taki, że nie wiadomo własciwie do jakiej szufladki go upakować - ni to dramat, ni to film akcji. Ani to, ani to.

Jak dla mnie to jest dramat sf po liftingu choć co do kategorii wiekowej zrobili praktycznie film dla każdego a niesłusznie zresztą a do tego to amerykański produkt,a amerykańskie społeczeństwo cierpi na schizofrenię już od bardzo dawna co udowadnia swoimi filmami,grami oraz obyczajowością moralnością, połączoną ze całkowicie sprzeczną wręcz fundamentalną religijnością(nie różniącą się w swojej formie często od fanatyków islamskich)..Co do porównań z WP ten a.WP powstał w owej Zelandii ,b. twórcę jest Nowozelandczyk a do tego wielki fan WP.Dla mnie ta różnica jest pełnym wytłumaczeniem różnic miedzy tymi filmami,no i nie zapominajmy o fantasy miedzy sf a fantasy też są różnice.Jak bym była reżyserem i jednocześnie fanką IŚ też zadbałabym by wyglądał ten film nieco inaczej i to pod wieloma względami.Zresztą WP to baśń i ma nastrój i odbiór baśni a jak wiadomo w baśniach występują takie sceny jak rozerwanie na kawałki złej czarownicy(w królewnie śnieżce) itp.rodzynki..
Akurat Battle Royale podobał mi się,i to bardzo, ale ten film jest przesiąknięty azjatycką mentalnością i obyczajowością obcą białej rasie,zaś IŚ nie,ten film ma typową obyczajowość ludzi z zachodu na dobitkę w wersji mocno light.

Jeśli tak się przyczepiłaś do Władcy, to podam inne przykłady - Jestem legendą, Parki Jurajskie (gdzie są sceny rozrywania ludzi na kawałki) a nawet Szczęki, który ma o dziwo jeszcze niższą kategorie PG. Będe się upierał, że twórcy IŚ mogli sobie pozwolić na wiecej w ramach PG-13, ale im się nie chciało, bo z założenia ten produkt miał być skierowany do panienek.

"Jestem legendą" to teoretycznie horror sf a nie film z kategorią 13lat no chyba że amerykanie temu filmowi taką nadali to pewnie tłumaczy czemu powieść na podstawie której powstał jest co najmniej o 2 klasy lepsza niż ten film,moim zdaniem dość słaby bez klimatu i atmosfery grozy jaka jest w książce,na dobitkę mocno złagodzony co do orginału,całkiem jak IŚ jak już porównujemy po liftingu na wersję light co moim zdaniem tylko zaszkodziło filmowi zamiast podnieść jego walory.I nawet zakończenie z@@,jak czytam plany ze niby 2 ma powstać to już się boję..
Parku Jurajskiego nie widziałam ani jednej części bo dinozaury ,nie nigdy nie bawiły i nie bawią,wiec nie mogę niestety ocenić..Co do Szczęk nie przypominam sobie kategorii wiekowej zwłaszcza że to film z lat 70 a widziałam go tylko i wyłącznie w telewizji i raczej z tego co pamiętam gdy oglądałam go pierwszy raz to był emitowany w tzw.kinie nocnym z czerwonym znaczkiem przed emisją jako film tylko dla dorosłych..A że dzisiaj oglądają go dzieci to już wina rodziców. i współczesności który z filmów niegdyś dla dorosłych robi filmy dla młodzieży .Nie ma co się czarować kiedyś np.20 lat temu taka Piła i jej pokrewne nie miałaby raczej prawa powstać a jak już to być emitowana w kinie.Była nawet w latach 80 taka seria na wideo o ile pamieć mnie nie myli seria nazywała się Oblicza śmierci coś na kształt dzisiejszych pił itp .filmów.Takie filmy szły bezpośrednio na rynek wideo z etykietą tylko dla dorosłych.Pamiętam jak a stało się w wypożyczalni i oglądało okładkę zastanawiając się co tam jest strasznego...
IS powstały w swoim założeniu jako film dla dzieci i młodzieży,teoretycznie z 12-13 lat praktycznie chyba nawet 7 latki jakby potrafiły go zrozumieć mogły go obejrzeć ale mimo tych wad i tak uważam go za dobry film.

Ja też nie jestem jakimś psychofanem flaków i krwi, ale zdecydowanie za bardzo złagodzili ten film.

No ale film nie ma kategori G (dla wszystkich) tylko PG-13. A taką kategorię miał np. ostatni Terminator czy Władca pierścieni, gdzie jednak trochę się tną. Więc to nie jest tak, że jakieś restrykcje ograniczały twórców, tylko to był ich zamierzony efekt.

a i nie mowcie ze film posiada jakas glebie , cos czego nie zrozumielismy. Prosta Fabula, proste dialogii. Nie ma podjetych tematow odzyskania wolnosci czy walki z systemem na co szczerze liczylem. Ten tani trick z jagodami ze ,,zginmy razem niech beda bez zwyciezcy,, byl jak juz mowilem tani. Ale coz romeo i julia zawsze w cenie jak to mawiaja

"odzyskanie wolności/walka z systemem" - a czy Joanna d'Arc od razu pobiła Anglików ??? cierpliwości zostaw coś na kolejne części !
(a co tak właściwie powinna zrobic przed kamerami harakiri sobie i Peecie ? przecież w domu została siostra i mama zdane na łaskę władz)

nie nie od razu ale to inna historia. Ja to byl skasowal prezydenta z luku

Serio? Skasowałbyś go, zostawiają w domu rodzinę, która z marszu została by stracona za twój czyn?

a kiedy ona miała łuk pod ręką przy Prezydencie ?

W ostatnim Terminatorze ginie aż jeden człowiek w czasie filmu i jest bezkrwawy. Już w Igrzyskach masz więcej przemocy.

no tak ale akcja ma jakies tempo cos sie dzieje. Tutak tego brak. Nie chodzi o ilosc trupow. Tylko odpowiednie ukazanie roznych rzeczy

"Różnych rzeczy" - można jaśniej jakich? Film przekazał, to co przekazać miał.

ciekawe co przekazal ?

Pokazał jak media potrafią wpłynąć na ludzi i jak bezlitosną 'maszyną' sa same w sobie. Pokazał, że władza jest dla ludzi tak ważna, że dopuszczają się w jej imie do okrucieństw nawet wobec bogu ducha winnych dzieci. Przedstawił nam bohaterów, którzy starali się zachować resztkę człowieczeństwa w ich chorym świecie.
Jak już wspomniałam w innym temacie, książka i film przedstawiają ponadczasowe wartości, w których możemy zauważyć nawet odniesienia do naszego świata.

film nie jest zły tak do konca
dalem mu mocne 4

Przede wszystkim ma dobre przesłanie. Nie wiem czemu wszyscy tak się uparli żeby szukać w nim jakiejś porywającej akcji i teraz krytykują.
Trochę nie udało im się przedstawić postaci, w książce były barwniejsze, że tak to ujmę.

Mnie bardziej wku.rwiło zakończenie. Amerykanie potrafią robić dobre filmy ale zakończenia już nie. Zawsze (prawie) są banalne i przewidywalne. Ja kasy nie żałuję ale zdecydowanie bardziej zapamiętałbym ten film jeśli zginęłaby ta laska albo ten pedalski koleś na koniec. To byłoby coś. Albo chociaż jakby połknęli te trujące jagody, a tak to tylko niezła fabuła z beznadziejnym zakończeniem. Ale srać na to - Barca wygrała. VEB!

mnie zastanawia co sam zrobiłbym na ich miejscu, jakie podjął decyzja, strach i chęć przetrwania, jesteś na celowniku, strach sprawia że podejmujesz nieracjonalne decyzje. Kot z was podjąłby (nieprzygotowany) walkę na początku (przy rogu obfitości)? Gdzie ułamek sekundy decyduje o życiu czy śmierć.