Niesamowicie wesoły film,Machulski po raz kolejny pokazał ,że potrafi naśmiewać się z PRL-u,dowcip w filmie jest świetny,gra aktorska na najwyzszym poziomie.Na tej komedii nie będziecie się nudzic na pewno.Polecam!
taa...podaj co cie tak niesamowicie rozśmieszyło na tej niby "komedi"bo chyba musialo mi to umknąc????
po "Lejdis", "Idealny facet...", "Zamiana" miło jest obejrzeć komedię, w której co trzecie słowo to nie jest "kurwa", kobiety nie są babonami w kieckach myślącymi albo o romantycznej naiwnej miłości albo po prostu o bzykaniu. Pomysłowy scenariusz (jak na ogólnie niski poziom polskich komedii), świetna rola Ostrowskiej i Więckiewicz w roli cwaniaka-przygłupa (lubię go w takich rolach).
Podobały mi się momenty, gdy Zośka będąc w przeszłości mówi o przyszłości innym bohaterom. Może naiwnie, ale z humorem i lekkością komentuje zmiany jakie nadejdą. Sympatycznie też się feminizuje i feminizuje koleżanki. Kobieta 12 lat temu akceptowała zdrady męża, miała gotować, sprzątać i nie dyskutować. Zośka wraca do przeszłości i wprowadza rewolucję w życiu najbliższych. Wolę feminizm z jej wydaniu niż np. ten Kuny (ok, wiem, w "Idealnym..." z feminizmu się naśmiewano) czy Dereszowskiej w "Lejdis"
Jeśli nie podchodzić do komedii tak śmiertelnie poważnie można na tym filmie naprawdę sympatycznie się bawić, bez zdegustowania nadmiarem wulgaryzmów.
Film 9/10 za nowy pomysł, niepowielanie popularnych ostatnio w komedii polskiej motywów, pewną świeżość i niegłupkowate poczucie humoru
Jeśli już zwracasz uwagę na kwestie feminizmu to w "Lejdis" czy "Idealnym...." się z niego naśmiewano,pokazując jego absurdy..zaś tutaj podchodzą do niego wręcz na poważnie,bez tzw. mrugnięcia okiem do widza..a to drażni.Jeśli dla Ciebie ta pseudokomedia jest powiewem świeżości,to Lejdis musiałobyć rewolucją :) nie no żartuje/bez urazy/..dla mnie to słabizna ,nawet nie postarano się o jakąś bardziej wiarygodną charakteryzację <głowna "bohaterka" wygląda cały czas,nawet w przeszłości,tak samo>,a zdjęcia <ciągłe zoomy,jakby nie mieli kasy by dobrać scenografii do szerszych ujęć> zalatują wręcz amatorką..ehk
tak, wyżej napisałam, że z feminizmu, w przywołanych komediach, się naśmiewano.
nie napisałam, że ta komedia jest powiewem świeżości, ale daję ocenę wysoką za "pewną świeżość" mając na myśli komedię, która nie jest głupkowata jak wiele z tych, które w ciągu ostatnich trzech lat zawitały na polskie ekrany.
patrzyłam na charakteryzację i główna bohaterka zmieniła jedynie strój i jest to bezsprzecznie strój z lat 80-tych.
i nie jest to dla mnie pseudokomedia. porównuję ją na tle innych polskich komedii z ostatnich lat i według mnie wypada ona bardzo dobrze IMHO