Bardzo lekki, może nawet za bardzo. Patrząc na dorobek Machulskiego spodziewałem się czegoś więcej. Film jest jakimś dziwnym romansidłem otulonym w różowe barwy gdzie wszystko jest poukładane jak należy. Jak na komedię jest w nim mało elementów śmiesznych. Typowe zagranie dla mas, a scena z której Zocha wypowiada kwestię dotyczacą swojego Byłego: "nie dotnęłabym go nawet szczotką do kibli" jest tylko potwierdzeniem tego że film jest komercyjny, i nastawiony na odboirców niezbyt wymagających. mimo swojej prostoty i dużej przewidywalności, film nasunął mi pytanie gdzie jest granica między przeznaczeniem miłosnym, a przypadkowością zdarzeń :) 4/10