Zgadzam się w 100%! Beznadziejna fabuła, muzyka do dupy, nie pasująca do tamtych czasów, nuda, zero śmiechu i nic się nie dzieje! A to wszystko od Machulskiego, zdawałoby się świetnego polskiego reżysera! Juliusz, ch*j ci w dupę!!! [2/10]

Może weź sobie na przyszłość napisz na brudno swoją wypowiedź, bo to co tu wstawiłeś to klasyczny "strzał w stopę". Równie dobrze mogłeś napisać "Jestem burakiem" i byłoby to samo. Masz typowe podejście do filmu jak ateista do wiary: "Boga nie ma bo go nie widziałem"
No a zdanie kończące cały błyskotliwy wywód, to po prostu majstersztyk.

Pozdrawiam

Masz rację. Przesadziłem. Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni a w szczególności pana Juliusza. Byłem świeżo po obejrzeniu filmu i mnie poniosło. Co do samego filmu moje zdanie jednak nie uległo zmianie. Pzdr.

Rzeczywiście, poszedłem na ten film tylko dlatego że znajomi chcieli. Myślałem, że po pewnym czasie może docenię to dzieło, ale mija już 5 miesięcy i dalej twierdzę, że to chała jakich mało. Czy polska kinematografia może się stoczyć bardziej ?