rozumiem że cofniecie w czasie było jedynie snem Zosi, w związku z tym mam pytanie dlaczego na początku babcia nie żyła i Zosia paliła jej świeczki, a gdy się obudziła po odzyskaniu swiadomości to babcia żyła??
wydaje się że ona babcie uratowała nie pozwolila jej pojechać do sanatorium w zwiazku z tym pozniej juz mogla zyc ;)
ale ona tak naprawde nie przeniosla sie w czasie tylko sie jej to snilo, dziwi mnie ze przed zasnieciem babcia nie zyla, a jak Zoska sie obudzila to babcia zyla.
mi się wydaje, że Zosia tylko raz przenisła się w czasie i nie pamięta 13 lat przeżytych z Kubą (po niezłym ciosie Majki O.:). Fila w ostatnich scenach nie zwraca się do Kuby po imieniu jak na początku filmu tylko Tato, dlatego zakładam, że sprawa rozwodowa odbyła się szybko i przez te 13 lat Zosia, Kuba, Babcia i Fila żyli długo i szczęśliwie:)