hahah dobre :D

Ponieważ??

ponieważ film był do :D:D:D

Tzn nie podobał Ci się?

Czemu? Bardzo podobał, przecież pisałem, że robiłem sobie dobrze po filmie xD

Pytanie było skierowane do biafra89

przydałoby się coś więcej niż opis samookaleczenia po tym filmie ;D

film był do dupy... ale moja reakcja była po nim zupełnie inna... śmiech przez łzy... śmiech bo takie gówno... a łzy bo zapłaciłem za to prawie 80zł...

Za głupotę się płaci, na przyszłość nie musisz żalić się na forum, bo mało kogo to obchodzi.

Nie cFaniakuj.
A mało kogo obchodzi to że ciebie nie obchodzi.

Chyba nie zrozumiałeś, jakie było meritum mojej wypowiedzi. Ale jak to się mówi, myślenie nie boli.

tak, bo twoja wypowiedź była bardzo złożona, a meritum ukryte pod ciągiem metafor... idź człowieku zajmij się sobą, a nie.. nie pozwalasz innym wypowiadać swojej opinii.

Wow, sarkazm, szkoda że nietrafiony. Tak abyś zrozumiał:
Wyrażenie - "Za głupotę się płaci" -w tym przypadku oznacza twoją głupotę, która wynika z tego, że nie potrafiłeś wywnioskować ze zwiastunów (albo nie wpadłeś na pomysł aby je zobaczyć) z jakim kinem będziesz mieć do czynienia. Opóźniony w rozwoju szympans domyśliłby się jakie to będzie kino po jednokrotnym obejrzeniu trailera.

gamoniu, immortals nakręcili twórcy trzystu, to liczyłem, że będzie podobne do trzystu... a było znacznie gorsze. bez kitu, takim idiotom jak ty powinni odbierać prawo głosu.

Kolejny raz udowadniasz że jesteś głąbem który nawet nie potrafi zweryfikować prostych informacji:

Immortals:
Reżyser: Tarsem Singh
Scenariusz: Vlas Parlapanides, Charley Parlapanides

300
Reżyser : Zack Snyder
Scenariusz: Michael Gordon, Kurt Johnstad, Zack Snyder

Masz już dwie najważniejsze różnice bałwanie -reżyser oraz scenarzyści. Do tego dochodzi fakt, że 300 jest na podstawie doskonałego komiksu autorstwa Franka Milera, a Immortals jest wymysłem dwóch Greków którzy na swoim koncie nie mają ciekawych scenariuszy.

Jak zbierzesz w całość te wszystkie informacje to wnioski nasuwają się same, oczywiście mowa tutaj o osobach z przynajmniej średnim IQ a nie takich pacanach jak ty.

chodzi o efekty specjalne idioto, nimi zajmowali się właśnie ci sami co w przypadku trzystu. Fabuły tam w ogóle nie było, więc co mnie obchodzi kto reżyseruje... naprawdę żenujący poziom sobą reprezentujesz. Jak można iść na film oparty na walce i liczyć, że będzie dobry scenariusz... więc po co niby miałem to sprawdzać? dyskusja z tobą jest płytsza od kałuży, kontynuuj ją sam.

Masz więcej info głąbie:
Immortals:
Animation Department
Tom Gibbons .... animation supervisor
Andrew Ogawa .... animator
Camera operator:
Geoffroy Beauchemin

300
Animation Department
Bradley McLaughlin .... animator
Thanh Nguyen .... animator (uncredited)
Camera operator:
Daniel Sauvé

Jakbyś bałwanie trochę się wysilił i porównał ekipę odpowiedzialną za najważniejsze elementy w filmie, to zauważysz że "Producenci 300" jest jedynie naciąganym hasłem reklamowym. Na które oczywiście taki ćwok jak ty dał się nabrać.

Jeszcze więcej info cieciu:
Imm:
Ryal Cosgrove .... special effects supervisor
300
Louis Craig .... special effects supervisor

Mógłbym wymieniać tak dalej ale pozwolę ci samemu dojść do takich wniosków, oczywiście zakładając że twój marny potencjał intelektualny będzie w stanie przetworzyć takie informacje.

Podsumowując wrzuciłem ekipy odpowiedzialne za sferę wizualną do excela, te same osoby można policzyć na palcach jednej ręki. Tak więc bystrzaku, jak mi nie wierzysz sprawdź sobie sam.

Wszystko pięknie ładnie. Tylko po co na plakatach i w reklamach wciąż dudnili, że film stworzyły te same osoby co 300? Nie sądzę też, żebyś Ty wiedział kto był twórcą tego filmu zanim nie postanowiłeś tego sprawdzić dla potrzeb jałowej pyskówki. Pretensje można mieć więc do marketingowców, którzy umyślnie wprowadzają widzów w błąd.

"Tylko po co na plakatach i w reklamach wciąż dudnili, że film stworzyły te same osoby co 300?"
Po to żeby przyciągnąć ludzi do kin, zarobić więcej kasy na "frajerach" którzy dadzą się nabrać. Wystarczyło mi sprawdzić nazwisko reżysera aby wiedzieć z jakim kinem będę mieć do czynienia. Wybrałem się głównie ze względu na walory estetyczne.

nice^^ ja po filmie tylko się zastanawiałam, skąd wytrzasnęli aż tyle gejów.... patrzeć się nie dało na tą "ekscytującą, prawdziwie męską grę" aktorską:/

Bo co, bo nie było tutaj spoconych, brudnych, umięśnionych, dwumetrowych twardzieli? Kobieto, przecież to Grecja, miejsce żywota próżnych pięknisiów, a nie barbarzyńskich wojowników. O tym mówi nie tylko mitologia grecka, ale i historia. I dlatego mnie się w końcu podoba zobrazowanie tamtejszych postaci, szczególnie bogów, gdzie Zeus nie jest brodatym starcem (jego hołota również), ale pięknym, młodym - jak na boga przystało - "gejem" (jak to ładnie ujęłaś).

spokojnie, nie mam nic przeciwko młodym pięknisiom, ale co innego wygląd, a co innego gejowska gra i mowa ciała!

Niestety, ale w Grecji właśnie była masa gejów :/

zgadzam się. według mnie role prawidłowo obsadzone. Najbardziej przykuli moją uwagę Atena i Posejdon.

A tak w ogóle były tam jakieś sceny 3d? Bo nie zauważyłem

wscieklyamok to co Cię powstrzymuje

fabuła płytka. ale skręcone tak, że kopara opada. I bardzo ładni ludzie w obsadzie. Filmy powinny być oglądane również dla przyjemności, więc obecność piękna w dziele, dodatkowo tą przyjemność potęguje. Co prawda, nadmiar przemocy momentami odrzucał, ale poziom techniczny ujęć i obrazów walk jest tak wysoki, że można wybaczyć twórcom to epatowanie krwią.

żartujesz czy się czegoś naćpałeś ?

Wybaczę Ci tak zryty gust tylko w jednym przypadku, jeśli jesteś neandertalczykiem, który wpadł do lodowej jaskini 30tys lat temu i właśnie w tej chwili Cię odmrożono by jakiś chory na umyśle naukowiec w ramach okrutnego eksperymentu pokazał ci ten film i kazał tutaj skomentować.

Ps. Tak bardzo ładni ludzie, bo to troszkę inny gatunek od Twojego. My mamy teraz fryzjerów, dentystów, stylistów i photoshop.

po tak zaczepnej i niezbyt kulturalnej wypowiedzi właściwie nie powinienem ci odpowiadać. Ale cóż, widze ze wysoko oceniłeś takie żałosne kupy jak zielona latarnia i ewolucja. Z ciekawości ile masz lat?. bo ja 34. prosiłbym o szczerość. Poza tym lubię filmy z dobrym montażem i nieoklepaną konstrukcją kadru. Dlatego wysoko w rankingu stoi u mnie sin city, matrix, kill bill, sucker punch i wiele innych. lista jest długa podałem te które przyszły mi pierwsze na myśl, nie są całkowitą wykładnią mego gustu filmowego.

hehehe jedynie 25, może i mało, ale nie mam co oglądać w tej chwili, przynajmniej nie ma nic godnego uwagi, jestem jednak pod wrażeniem, że zechciałeś przeglądać mój profil.

Moja odpowiedź oczywiście zaczepna, niemiła i niekulturalna, ale to ty musiałem wtrącić swoje trzy grosze do mojego opisu samookaleczenia. Zresztą nie tylko Ty.
Co do filmów to tak zielona latarnia mi się podobała, efekty specjalne lepsze niż w matrixie, fabuła podobna - główny bohater ratuje świat. Sin city już kilka lat temu oglądałem w kinie, naprawdę dobry i niecodzienny film, sucker punch także oglądałem i mi się nie podoba, nudził mi się po prostu, kill bill spoko, choć tak sobie lubię filmy akcji ten jest dobry.

Są gusta i guściki, za obrazę przepraszam, przesadziłem.

Ps.Moja prababcia ma 92 lata, to oznacza, że jest już ekspertem w dziedzinie filmów? może i tak, nie pytałem ;)

Jeżeli Twoja babcia przynajmniej przez połowę swojego życia siedziała i delektowała się różnego rodzaju kinem, to na pewno jest większym ekspertem w tej dziedzinie niż Ty.

zapytałem sie o wiek bo jakbyś byl gimnazjalistą to bym z toba nie dyskutował. poza tym zielona latarnia jest dosć płytkim filmem. a efekty ma lepsze, bo powstał 11 lat poźniej niż matrix. Za to warstwa fabularna matrixie mnie osobiscie powala. latarnia skupia się na efektach i płytkich, komiksowych motywach walki dobra ze zlem. matrix ma tyle odcieni i niejednoznaczności że az milo je wyluskiwać z tego genialnego dzieła. Ale ja oglądałem matrixa na premierze kinowej. wtedy nikt o nim nie słyszał i patrzyłem na niego bez calej pózniejszej otoczki. Dlatego tak mnie urzekł. Jakbym zapodał go sobie dzis po raz pierwszy po tych wszystkich, różnych opiniach, pewnie nie mógłbym go tak odebrać. Niemniej to genialny film.

Sadomasochista :)