Imperium słońca to mój ulubiony film.
Na początku widzimy Jima jako rozpieszczone dziecko które mało wie o otaczającym go świecie wojny i terroru.
Chłopiec próbuje się dowiedzieć o co w tym wszystkim lecz jego rodzice chcą mu wybić wojnę z głowy. Jim pasjonuje się brydżem i samolotami. Pewnego dnia chłopiec gubi się w uciekającym tłumie Japończyków. Następnie poznaje dwóch marynarzy - Franka i Basiego. Potem wszyscy jadą do obozu pracy w Japonii. Tam Jim uczy się życia. Po trzech latach wybucha bomba atomowa i wszyscy uciekają poza Jimem. Chłopiec żywi się żywnością z bomb czerwonego krzyża. Pod koniec filmu Jim znajduje rodziców.
Bardzo polecam ten film i zachęcam do obejrzenia.