Spielberg lubi czasami popadać w swoje typowe maniery. To nie jest bynajmniej wada, a w Imperium Słońca wyszło bardzo zjawiskowo.
Postacie Johna Malkovicha i Christiana Bale'a są bardzo realistyczne, a aktorstwo jest tam na poziomie naprawdę z górnej półki.
No i oczywiście John Williams i jego chóry. Niech go Bóg błogosławi za te chóry!
Film dla mnie jest niesamowity.