PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1221}

Imperium Słońca

Empire of the Sun
7,8 95 068
ocen
7,8 10 1 95068
6,9 14
ocen krytyków
Imperium Słońca
powrót do forum filmu Imperium Słońca

Nie tego się spodziewałem

użytkownik usunięty

Przyznam szczerze, że nie porwał mnie ten film. Głównie z powodu Jima. Młody Christian Bale bardzo dobrze odegrał swoją role, ale sama postać zupełnie mi nie pasowała do całego filmu.

Na początku poznajemy zmanierowane dziecko z bogatej angielskiej rodziny, które nie rozumie powagi sytuacji w jakiej się znalazło. Zgadzam się, że to tylko mały chłopiec, ale w tym wieku i takim wykształceniu łatwo odróżnić dobro od zła. Dlatego dziwi mnie absurdalne niewzruszenie na to co się wokół niego dzieje. Instynkt by podpowiadał, że trzeba myśleć o bezpieczeństwie.

Dopiero w obozie Jim nauczył się reguł gry jaką jest przeżycie w ciężkich sytuacjach. Mimo tego odniosłem wrażenie, że bohater bardzo dobrze bawił się w obozie. Przedstawiony jako wesoły chłopiec pełen energii i wigoru, brylujący wokół ludzi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Nawet śmierć znajdująca się na wyciągnięcie ręki nie pozostawia wrażenia na 15-latku.

W końcowych scenach filmu nagle okazuje się, że Jim jednak przeżywa traumę po tym co doświadczył. Szkoda, że wtedy, kiedy jest już po wszystkim. Jedna śmierć wte lub we wte z takim bagażem doświadczeń nie robiłaby nikomu różnicy. A jednak...

Od strony technicznej jest znacznie lepiej, choć i tutaj zdarzały się babole. Lekarz uderzony pałką w kark, chwyta się za nerki. Wszyscy w obozie brudni i nie mają co jeść, ale włosy wszyscy mają umyte i dobrze ułożone. Przejęcie Szanghaju przez Japończyków bez większego wyrazu. Ot tak sobie weszli i są. Tyle. Nie wymagam zapierających dech w piersiach scen batalistycznych, ale w tamtych czasach Japończycy naprawdę nie patyczkowali się i mordowali kogo popadnie (np. masakra w Nanjing).

Pozytywy? A owszem są i to całkiem sporo. Podobały mi się wątki poboczne tj. Japończyk na lotnisku, który pragnął latać tak samo jak główny bohater. Sami Japończycy sprawiali wrażenie bardzo wiarygodnych. Postać Basie była bardzo dobrze zarysowana. Scena z składowiskiem towarów luksusowych ujawniająca jak bardzo biedni stali się niegdyś zamożni ludzie. Ponury klimat i brak perspektywy lepszej przyszłości powiązany z nadzieją na przyszłość. Właśnie dlatego postać Jima zupełnie nie pasowała mi do przedstawionego obrazka. Zbyt krzykliwy, ekstrawagancki i pozbawiony podstawowych instynktów dzieciak powodujący jeszcze większy zamęt i zakłopotanie.

Na koniec dodam, że jestem amatorem i mogę się nie znać na filmach, ale tak ten film odebrałem. Bez rewelacji.... Film dostał, aż 6 nominacji do Oscara, ale nie otrzymał żadnego.

Całkowicie się zgadzam z przedmówcą. :)
Dodałbym od siebie jeszcze coś na minus.. Mianowicie drażniły mnie przeciągane wstawki muzyczne, a dokładniej dłuższe fragmenty zagranego jednego dźwięku (zbyt długie).
Na plus natomiast - ukazanie wojsk japońskich w sposób bardzo naturalny/obiektywny. W przypadku amerykańskich filmów ukazywanie innych formacji, niż wojsko amerykańskie, jako coś więcej niż "bezmózgich siepaczy" jest niestety normą.

Film polecam, choć przy najbliższej okazji - skorzystam z możliwości sięgnięcia po książkę. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones