Przeczytałam książkę, a dopiero dużo później widziałam film. Spielberg się nie postarał i nie odrobił pracy domowej-film nie ma takiej siły jak książka. Po jej przeczytaniu chyba z tydzień chodziłam jak w transie bo po prostu nie mogłam uwierzyć, że to wszystko spotkało jej autora, który był wtedy dzieckiem. Niesamowita, wstrząsająca...Liczyłam, że ekranizacja będzie chociaż niezła ale bardzo się zawiodłam niestety
Gdyby Spielbierg zrobił adaptację tej książki "na kolanach", tak jak proponujesz, dopiero byłaby katastrofa. Dzięki Spiebergowi właśnie, historia Ballarda nabrała uniwersalnego wymiaru. Książki absolutnie nie polecam, bo to koszmarny przeciętniak skierowany wyłącznie do miłośników wojennych historii.
Cóż-każdy ma prawo do swojego zdania. Moje jest takie, że to książka jest świetna a film średni, a książka może być skierowana nie tylko do miłośników wojennych historii
Filmweb jest portalem, jak sama nazwa wskazuje, O FILMACH , a nie o książkach !!! Koniec kropka.