Daję 8, bo to film wojenny z pozycją obowiązkową. Przy nalotach, bardzo dobre efekty. Jedyne co mnie irytowało czasami to zachowanie małolata. Jednak da się to przełknąć patrząc przez pryzmat w jakim położeniu się znalazł, kogo "stracił" i kto się nim opiekował.
Miło się oglądało... Oczywiście końcówki mnie za "serce" nie łapią, ale już się do siebie przyzwyczaiłem.