oglądałem ten film dobrych kilka lat temu jako pacholęcie i zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Chyba tylko kilka filmów w dzieciństwie tak zapamiętałem (mówię tu o tych ambitniejszych), z tych co pamiętam, to jeszcze "białe noce". Film jednym słowem genialny. Jeśli chodzi o filmy mówiące o wojnie to tylko chyba ten film i "Pianista" skłaniają do naprawdę głębszych refleksji... polecam wszystkie wymienione filmy, jak ktoś miałby "białe noce" albo "Impresium słońca" na divx to proszę o kontakt na maila.