powinien dostac jakies oscary ten fantastyczny film, ale wtedy wszystko w sumie zgarnal ostatni cesarz Bernardo Bertolucciego... mial pecha ten film, bo w innym przypadku obsypano by go oskarami... dla mnie i tak to arcydzieło i najlepszy film Spielberga :)
Dokładnie, świetny film, ale czasami nawet najlepsze filmy nie dostają nawet nominacji, tak już jest.
zgadzam sie , przyznam sie ze w ostatniej scenie jak go rodzice odnalezli ryczalem jak dziecko
To jest film na Oskara w roku, w którym wyszedł też Pluton? Ekhm. Ckliwe, przesadzone, a Bale'a to chciałem kopnąć w dupę i utopić. Sztuczniejszego filmu nie widziałem. Po prawdzie, to jedyne co mnie przy nim przetrzymało, to momenty z Johnem.