Pokochałam Salmę jak wiele osób po Fridzie, za każdym razem czekam na jej filmy. Chociaż muszę przyznać, że dawno jej nie widziałam w komedii, tym bardziej ciesze się, że zacznę swoje filmowe lato właśnie z nią :)
Frida - wiadomo - klasyka, ale na tym nie kończy się filmografia pani Hayek przecież... miło będzie zobaczyć rewelacyjną skądinąd aktorkę w roli tym razem mniej poważnej ;)
A ja po "Desperado"! Ona tam była poza limitem jakichkolwiek komplementów. Piękność i chodzące bóstwo. Dałbym sobie reke odciac,żeby byc Banderasem w tej jednej scenie :D