Wdg mnie to jest najlepszy film na świecie.
Obejrzałem go ze względu na Ricka i Morty'ego (odc. 2)
Film trochę miesza w głowie, tak jak Black Mirror: Bandersnatch, ale i tak jest fajny.
Mam ten sam problem co wy - w ostatniej scenie Copp spotkał się z dziećmi, a Totem się kręcił i też myślałem że on śni.
Polecam każdemu.
Miejmy nadzieję na kontynuację która bedzie tak dobra jak jedynka. Skoro reżyser 10 lat dopracowywał scenariusz, to może 10 lat od premiery filmu (pierwszej części) zrobi nową (czyli za rok)