PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=376048}

Inkarnacja

Shelter
2010
6,4 48 tys. ocen
6,4 10 1 47801
4,8 10 krytyków
Inkarnacja
powrót do forum filmu Inkarnacja

Wszedłem na filmweb żeby się dowiedzieć o co chodziło tak dokładnie w tym filmie i nikt
nie potrafi tego logicznie wyjaśnić...

Mam własną teorię (diametralnie inną od wszystkich tu wpisów):

Wielebny nie istnieje - Babcia wyssała jego duszę, gdyż utracił swoją wiarę (co
doprowadziło do wymarcia wioski). Naznaczając go (krzyż na plecach), stworzyła jego
ciało żywym "schronem" (przy operacji starca, dzban, do którego schowała jego duszę
też miał taki symbol). Ciało-schron (nie wielebny!) kontynuuje klątwę zapoczątkowaną
przez księdza - wysysa dusze ludzi, którzy zostali wychowani w wierze, a porzucili ją. Gdy
ciało-schron zostaje zniszczone (Cara nabija je na ten konar), wszystkie dusze razem z
klątwą przechodzą do najbliższego schronu (Sammy też ma przecież symbol na
plecach).

Tyle jeśli chodzi o główny motyw. Dusza wielebnego nie mogła do niego wrócić przez
ziemię w ustach. Ale dlaczego inni ją też wypluwali - nie mam pojęcia...

Według mnie to jest najlogiczniejsze wytłumaczenie filmu. Oczywiście mogę się mylić. ;p

ocenił(a) film na 7
Berni111

I to by nawet miało sens, ale...
Dlaczego on żył, skoro nie żył ? Tzn. skoro Babcia wyssała jego duszę i wypuściła w przestrzeń a drogę powrotu zapchała ziemią, to dlaczego on żył i to po kilkudziesięciu latach?
Jakby był w innym ciele to rozumiem, ale był w swoim.

ocenił(a) film na 6
radek000

no właśnie :/

wytłumaczenie Berni111 jest takie jak moje i moich znajomych, z którymi oglądałam film... Ale najbardziej nurtuje nas niedopatrzenie z tym ciałem - ciało zostało zatkane ziemią, więc jakim cudem żyło, łaziło i wysysało dusze...?

i w sumie skoro to był SCHRON dla dusz niewierzących (czyli miejsce, gdzie mogli ukryć się przed Bogiem aby ich nie znalazł... - tak?), to po co babcia wiedźma go w ogóle uruchomiła? :/ trzeba było zabić! a tak to rozpętała tragedię :P

ocenił(a) film na 7
JustDex

No właśnie wg mnie on nie żyje - nie pamiętam żadnej sceny, w której zobaczylibyśmy wielebnego jako samego siebie. Babcia chciała karać ludzi niewierzących poprzez wysysanie duszy. Nie paliła się żeby pomóc Sammy, a jak wielebny przechodził przez jej pokój, to się nawet nie poruszyła (blondyna krzyczała, ale która tak nie ma?). I właśnie to chciałem zasugerować zakładając ten temat. Duszę wielebnego wyssała i wypuściła w powietrze, a usta symbolicznie zapchała ziemią, aby ta nie powróciła. Później jego ciało było już tylko narzędziem Babci, które kontynuowało jej plan (pozbawiać duszy ludzi, którzy zostali wychowani w wierze katolickiej, a później tej wiary się wyrzekli).

ocenił(a) film na 7
Berni111

Babcia była ślepa jak kret (no dobra,pewna nadinterpretacja). To blondyna była oczami babci-patrz moment jak ogląda kartkę , a babcia stoi daleko i mówi, że niedokładny rysunek.
Bohaterka poznała, że to pastor a nie żadna z osób jako które sie przedstawiał, oglądając stary film. Czyli żył, skoro wyglądał tak samo a nie jak żadna z ofiar (trochę się zapętliłem, ale chyba wiadomo o co mi chodzi).
Co do planu babci o pozbawianiu duszy niewiernych, to nie wiem... Skoro miał zapchane usta ziemią, to nie mógł być schronem. Trzeba by najpierw wygrzebać ziemię, wpuścić duszę, a potem znowu zapchać. Tak się nie działo. Tu uważam, że scenarzysta się pogubił. Ale...

radek000

moim zdaniem ciało wielebnego było tylko bronia do pozbawianie ludzi nie wierzacych z dusz za planem babci. Wepchała wielebnemu ziemie w usta aby jego własna dusza nie wróciła do niego a to że wszystkie jego ofiary przed smiercia ja wypluwały to tak jakby ten proces został odwrócony. Nie wierzący wypluwali ziemie zeby dostac sie do ich dusz

ocenił(a) film na 10
Zuziek_93

ta opcja jest najlogiczniejsza :) mnie się bardzo film spodobał, choć musze przyznać, że troszkę za dużo namieszali, ale wyszło świetnie

ocenił(a) film na 7
Zuziek_93

I właśnie to miałem na myśli pisząc, że jego ciało było narzędziem babci, a sam wielebny nie miał nic do gadania, bo już dawno nie żył. :)

ocenił(a) film na 6
Zuziek_93

o! i to jest już logiczne! :D
gratulacje ;)

JustDex

postac wielebnego jest symbolem ludzi którzy stracili wiare w Boga. Przynajmniej ja tak to sobie tłumacze, bo film mi sie podobal, ale czegos brakowało w nim

ocenił(a) film na 8
Zuziek_93

Pragnę zwrócić tylko uwagę na słowa babci "Reverend Christian Moore, shelter now the faithless", (co łatwo przetłumaczyć "Wielebny Christianie Moore, udzielaj teraz schronienia niewiernym"), było tez jasno powiedziane, że wypchała go błotem żeby jego własna dusza nie mogła wrócić, dlaczego ofiarom wysypywał się piasek z buzi?tego też nie wydedukowałam, ale wydaje mi się, że z tym też macie rację, że to jakieś odwrócenie procesu, czy coś w tym stylu, tylko, że już sam znak na plecach w sumie sprawiał, że można było wyssać duszę, więc nie wiem... może profilaktycznie, bo np. w gabinecie trudno byłoby mu znaleźć piasek żeby wypchać ciało, z którego wyszła dusza ;) albo po prostu musieli przejść przez to co wielebny, bo taka była klątwa ;)

radek000

A może scenarzysta się nie pogubił? Potrzebna jest analiza ziemi którą wypluwał Moore. Jeśli to jest ziemia okrzemkowa to ziarna łączące się w konglomeraty tworzą struktury porowate o ogromnej powierzchni chłonnej. Zjawisko to wykorzystywane jest w procesie adsorpcji właśnie. Babcia kuma bazę, w pustym gardle Moore'a zmieściłaby się najwyżej jedna lub dwie dusze, ale jeśli wypełni się je pierścieniami Rashiga albo właśnie ziemią okrzemkową powierzchnia chłonna gardła zwiększy się stu krotnie.
I dochodzimy do sedna, którym nie jest krzyż na plecach ale właśnie wypluwana ziemia. To po prostu proces desorpcji duszy, tak zwane przewietrzenie złoża - odwrotność adsorpcji którą uprawiał Moore. W adsorberze przed wywiewaniem złoża w czasie desorpcji chronią sita, w ustach nikt sita nie ma więc trochę się zawsze wypluje adsorbentu z duszą.
Jest, jest, jest przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem ;-)

vicovaro25

No nie mam pytań. Jeden z najciekawszych, najbardziej pojechanych, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, wpis na filmweb, dzięki :)

radek000

Może był zombie? Tylko cała ta metafizyka sprawiła że się nie rozkładał, albo czerpał energię z dusz które pochłaniał jak Shang Tsung z "Mortal combat" albo jak mumia z "Mumia"?

ocenił(a) film na 6
vicovaro25

Ja osobiście jestem za odwróconym procesie lub wypluwali ziemię (taką z klątwy) aby wielebny mógł dostać się do ich przeklętej duszy.

ocenił(a) film na 9
Apanachi

mi sie wydaje ze babka wyssala wielebnego i wypuscila jego dusze w powietrze przeksztalcajac go w naczynie dla dusz niewiernych, potem chodzil, wysysal dusze i sie nie starzal, pewnie duzo ich wyssal ale tylko te najbardziej aktualne sie ujawnialy, a co do ziemi w ustach mysle ze to jakis rytual ktory sprawial ze ziemia byla "korkiem" nie pozwalajacym wypuscic duszy z ciala (lub do niego wrocic wielebnemu), takze jak nowe ofiary wypluwaly ziemie to tak jakby pozbywaly sie korka ktory trzymal ich dusze w ciele i mozna je bylo potem wyssac

Smigol

Pamela Anderson ta to ma usta i musi cholernie dobrze ssać xD.

ocenił(a) film na 5
vicovaro25

Hahaha :D To na pewno! Niemniej co do filmu - o ile pomysł ciekawy, to po prostu twórcy pogubili się w tym wszystkim i teraz myśl, o co chodziło. W sumie nie był zły, ale liczyłam na coś lepszego.