Ktoś wie o co chodzi z tym pytaniem : "ile miales okien w dziecinstwie" ?
Być może jest to standardowe pytanie psychologiczne, tak jak i pokazywanie tych kleksów z atramentu i pytanie "Co widzisz?". Ale nie wiem na 100%, trzeba by zasięgnąć rady specjalisty lub scenarzysty filmu.
że standardowe to zaczaiłem, ale mnie interesuje kiedy jest cos nie tak... ? Kiedy jesteś na zewnatrz...?
nie mam pojęcia;p
Może jeśli liczysz je od zewnątrz oznacza to, że nie jesteś związany emocjonalnie ze swoim domem, a jeśli mówisz, że jesteś wewnątrz to wtedy ten dom jest dla ciebie ważny?? tak sobie gdybam;p
chodzi o to że przy rozdwojeniu jaźni czy obie osoby maja tyle samo okien - jak maja inną ilość okien to wskazuje na rozdwojenie
liczenie od wewnatrz wskazuje na prawdziwe wspomnienia,od zewnatrz na zmyslone lub zaslyszane gdzies informacje.
Ja w swoim domu policzyłam od zewnątrz:) Tak jakbym stała przed blokiem i patrzyła na swoje okna, bo wtedy ogarniałam całość, będąc w domu nie widzi się wszystkich okien na raz, trzebaby we wspomnieniach wędrować pokój po pokoju, zwyczajnie z zewnątrz łatwiej, bo ogarnia się całość. Ja myślę, że może tu chodzić o typ intro i ekstrawertyczny. Tak zgaduje.
Może dlatego, że żaden szanujący się psycholog nie informuje co jaki test oznacza, chociaż w sieci jest mnóstwo pytań o badania i ich przebieg, czy to w poradniach, czy powiedzmy w RODK, albo co która plama oznacza ... Serio. Pozdrawiam.
Mam nadzieje ze ktoś wie i odpowie, a jak nie wie, tak jak ty, nie będzie lał wody. To nie matura.
A ja Ci proponuję nie używać wyrażeń których znaczenia nie rozumiesz, stwierdzenie, że nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie to fakt a nie kłótnia, dodanie że ad rem chciałbym odpowiedź , oznacza że myślę logicznie i szukam odpowiedzi, a nie opisu jej braku.
Ja zrozumialam z tymi oknami za pierwszym razem. Chodzi o to, ze w tym gosciu byly dwie osoby. Jedna miala w domu 1 okno a ten drugi mial ich jedenascie. Ta psycholog kiedy pojechala do domu jednego z nich zauwazyla ze bylo ich 11 a u drugiego co byl trupem tylko jedno. Co bylo potwierdzeniem, ze w jednym ciele siedzialy dwa zagubione duchy. Od razu sie domyslilam tej zagadki i tym bardziej ciarki mnie przechodzily :-)