Czy ktoś wie może o co dokładnie chodziło z wątkiem męża? On żył, czy umarł? Moze był jakimś potępieńcem, albo poszedł do nieba? Już nie mogę na to znaleźć interpretacji. Czekam na Wasze propozycje (A moze jesteście czegoś pewni?)
P.A. Oglądam ten film po raz trzeci i za każdym razem wywiera on nam nie niezwykłe wrażenie. Zawsze mnie przeraża tak samo. Choć wiem dokładnie co się wydarzy, napięcie i klimat są tak perfekcyjne, że naprawdę się boję i podziwiam. Poza tym Nicole Kidman naprawdę pokazała tu co potrafi.
Mi się wydaje, że z tym mężem jest tak, że on zginął na wojnie, jak sam mówił do Grace, gdy sie spytała co robił od czasu zakończenia wojny, dlaczego do nich nie wrócił : "Szukałem domu". Podejrzewam, że był może pewnego rodzaju potępieńcem z tzw. niezałatwioną sprawą. Wrócił do żony, ale tylko na chwlę. I wydaje mi się, że wrócił na front (mimo, że wojna się zakończyła) bo scenariusz zakłada, że duchy zostają w tym miejscu, gdzie umarli. Więc mąz wrócił na miejsce bitew, bo tam zginął, a Grace z dziećmi w tym domie. Pozdrawiam:)