Pomysł chamsko zczerpnięty z Szóstego zmysłu. Film ani nie jest straszny,ani nie ma porywającej akcji.Ciągnie się jak flaki z olejem i kończy w łatwy do przewidzenia sposób.Kino mdłe, pozujące tylko na ambitne i orginalne.
Czuje niesmak i zażenowanie że musiałem wziąć udział w tego typu "dyskusji" i odpowiadać na takie "argumenty"
peace
Film nie znowu taki zły.Ale dobry też nie.Zwlaszcza ze to tak naprawde gorsza wersja 6-ego zmysłu.Jakby tak zobaczeyc te filmy w odwrotnej kolejnosci (najpierw inni a potem 6-sty) to by mozna bylo uznac za mily film.A tak-plagiat.
pomysł faktycznie zaczerpnięty, ale wykorzystany lepiej. W szóstym zmyśle zakończenie było wyłożone na talerzu już w pierwszych scenach, a potem tylko potwierdziło się na końcu.
W innych do końca nie wiadomo o co chodzi. I o to chodzi w filmie, aby zaskakiwać a nie potwierdzać domysły...
nie wiem czy ty jestes tylko bezmyslny do swych durnych wypowiedzi czy po prostu sie nie znasz. co mdłe? jak 100 razy rzygales podczas seansu to jakos bym to zrozumial. mdle rozumiem za kino najnudniejsze jakie moze byc a to nie jest wcale takie! nie chamsko zczerpniety... cholera z jakiej ty planety jestes? niemadry? szosty zmysl to zupelnie rozny film (patrz nastepny temat). czy tam byl zaklatwiony dom przez duchy? nie byl. czy dzieciaki mialy szosty zmysl? nie bo... powinienes wiedziec dlaczego. czy bohaterka byla doktorem? tez nie! czy to dzialo, sie w zaspalinowanym miescie? nie bo na wyspie. czy temperatura spadala przy obecnosci duchow? nie nie nie. a to najwazniejsze-czy to dzialo sie w czasach wspolczesnych? wcale nie bo krotko po wojnie.... ech.... moglbym tak wymieniac i wymieniac ale nie chce mi sie... probowalem udowodnic ci ze mylisz sie bo wiem ze przynajmniej JA sie nie myle w tej sprawie. siemka doktorku