Moja lista jest dość obszerna, jednak nie zamknięta i będzie się jeszcze powiększać. Napiszcie swoje propozycje lub skomentujcie moje.
"Nosferatu" 1922
"Frankenstein" 1931
"Żona Frankensteina" 1935
"Psychoza" 1960
"Ptaki" 1963
"Dziecko Rosemary" 1968
"Noc żywych trupów" 1968
"Egzorcysta" 1973
"Teksańska masakra piłą mechaniczną" 1974
"Szczęki" 1975
"Omen" 1976
"Świt żywych trupów" 1978
"Halloween" 1978
"Obcy - 8 pasażer Nostromo" 1979 (sequele to już nie horrory)
"Lśnienie" 1980 (King+Kubrick+Nicholson= genialny klimat i genialne wykonanie)
"Coś" 1982 (horror czy thriller? rzecz dyskusyjna)
"Koszmar z ulicy Wiązów" 1984
"Mucha" 1986 (polecam też inne filmy Cronenberga)
"Martwe zło 2" 1987 (część druga przebiła jedynkę; wzorcowe połączenie horroru z czarną komedią)
"Hellraiser" 1987
"Milczenie owiec" 1991 (pierwszy horror nagrodzony Oscarem za film)
"Braindead" 1992 (obrzydliwe scenki podszyte absurdalnym humorem)
"Armia ciemności" 1993
"Wywiad z wampirem" 1994
"Siedem" 1995 (znowu rzecz do dyskusji: thriller czy horror?)
"Krzyk" 1996 (kontynuacje również niczego sobie)
"Od zmierzchu do świtu" 1996 (niby nic odkrywczego, ale w pamięci zostaje kilka scenek)
"Krąg" 1998
"Szósty zmysł" 1999
"Inni" 2000
Lista - jak pisałem, jest niepełna, czekam na wasze opinie.