wszystko fajne , był straszny i wgl. tylko nwm o co w tym chodziło ; / Nie zrozumiałam praktycznie nic z tego i nie moge tego ułożyć w logiczną całość ;/
[SPOILER] Cóż tu do rozumienia :) Przez cały film my jako widzowie jesteśmy święcie przekonani, że to jakieś duchy próbują wygnać z domu Grace wraz z Anne i Nicholasem. Tymczasem okazuje się, że Wiktor i jego rodzice to nowi lokatorzy domu, nieświadomie "straszeni" przez głównych bohaterów. Oni sami nie chcieli uwierzyć w swoją śmierć, stąd Pani Mills, Pan Tuttle i Lydia, którzy przybyli, żeby im to uświadomić. W końcu oni wszyscy mieszkają w tym budynku i nie chcą by nowa rodzina odebrała im ich własność. Trochę ciężko mi to jakoś logicznie ująć i sklecić w sensowne zdania :D