Jestem właśnie świeżo po projekcji i muszę przyznać że jestem pod _wielkim_ wrażeniem zakończenia filmu. Myślałam, że "Inni" to kolejny banalny nieco filmik o nawiedzonym domu. Także przez pierwsze 1,5 godziny czułam lekkie rozczarowanie... Jednak ostatnie minuty filmu wynagrodziły mi wszystko:)
Jeżeli chodzi o "mrożące krew w żyłach" sceny, to jest ich zaledwie 3 lub 4.... Więc nie radzę nastawiać się na typowy horror:) Mimo to oceniam "Innych" 9/10.
PS Nicole Kidman grała znakomicie!
PS 2 Niektórzy zarzucają "Innym" podobieństwo do "6tego zmysłu" - tego drugiego niestety jeszcze nie widziałam, więc nie mi to oceniać...