Nie lubię używać tego słowa, ale wydaje mi się, że w tym miejscu jest wskazane. Widziałem już wiele, ale scena kiedy walczy z dziesięcioma to jedna z najlepszych jakie widziałem. Ostatnia walka, czysta poezja dla zmysłów. Co do Donniego Yena, obecnie najlepszy aktor gatunku. Dwójka też świetna, bardzo realistyczna.
Film super. ciekawi mnie w jakim stopniu odzwierciedla on historię mistrza, chodzi głównie o tą scenę walki z 10.... a tu widziałem parodie tej sceny http://www.youtube.com/watch?v=8NXLIlNrYNA. Dwójka dobra , ale skoro kilka tat wcześniej z taką łatwością pokonał 10 to dlaczego z tym angielskim neandertalczykiem tak się długo bawił... mimo malutkich wad według mnie to najlepsze filmy walki od.... bardzo dawna( a może 1 to najlepszy?). Teraz już biorę się za następną część Yip Man chinchyun. pozdrawiam.