Powiem Wam, że z wielkimi obawami czekałem na ten film. Widziałem pierwszy film Pana Timo Vuorensolasa (parodia Star Treka - Star Wreck) i tak szczerze to jakoś nie podszedł mi do gustu, choć doceniłem efkty i samą pasję. Gdy tylko usłyszałem o planach filmu o "Nazistach z Księżyca" (pewnie w 2008 albo 2009 roku), sam pomysł oceniłem za genialny, i byłem niezmiernie ciekawy, czy twórcy dopiszą do tego pomysłu wystarczająco dobry scenariusz. Potem lata czekania, powątpiewania czy film w ogóle powstanie, ale doczekałem się, podobnie jak pewnie i spora liczba innym osób. Efekt finalny: jak na czysto amatorską, można by wręcz powiedzieć offową, undergoundową produkcję film prezentuje się wybornie. Jest oczywiście pastszem osadzonym w tradycjii kina exploitation lat 70tych i głównie pod tym kontem powinniśmy go odbierać by uniknąć nieporozumień. Wiem że jest spora rzesza (nomen omen) osób, które liczyły na film w klimacie spiskowej teorii dziejów, czy też epickiego filmu czysto wojennego... W skrócie: biorąc pod uwagę, że film pochodzi spoza wielkich wytwórni i jeśli ktoś chce do można się przyczepić do wszystkiego (aktorstwa, efektów, samej fabuły), to przy budżecie 7,5 mln $ jest to więc wzór jak wydawać pieniądze by zrobić film pełną gębą, bez udawania czegokolwiek. Dlatego też moja nota to 9 punktów w skali filmwebu., może i trochę na wyrost, ale daje je z czystym sumieniem. Dziękuję za uwagę:)
Dla mnie jednak scenariusz kuleje w środkowej części filmu. Niewykorzystany potencjał wybielonego murzyna, dłużyzny i uproszczenia. Ogólnie świetny humor (szczególnie sceny z "pokojowymi" i meteorologicznymi stacjami kosmicznymi), i sporo dająca do myślenia końcówka - najlepszy moment z całego filmu.
No no - całkiem trafnie ujęte, generalnie się zgadzam. Nie wiem ile już razy oglądałem Iron Sky i wydaje mi się, że pomysł był na początek i koniec, w środkowej części kilka wątków widocznie pospiesznie zakończono, by się nie rozrosły, choć mogły. I jeszcze hymn USA pod koniec - super wersja, wstyd się przyznać ale na początku myślałem że stylizowana kolęda, czy coś podobnego:)
mogli by dac jesscze polski statek kosmiczny-toby na fimwebie każdy polak dawal 10
ORP Mirosław Hermaszewski byłby cool
ale musieliśmy się obejść "stacją kosmiczną UE" (o ISS i ESA twórcy nie słyszeli)