Czy ludzkie organizmy wytrzymalyby 70 lat na Ksiezycu, gdzie grawitacja jest 6x mniejsza niz na Ziemii? To by sie jakos nie odbilo na zdrowiu, na przyszlych pokoleniach? Czy ludzie wychowani w takich warunkach daliby rade walczyc na Ziemii?
I skad przez te wszystkie lata braliby niezbedne skladniki odzywcze, bialko, witaminy, etc?
Na logike rzecz biorac, gdyby nawet taki eksperyment sie powiodl, to po kilkudziesieciu latach mielibysmy raczej do czynienia ze zbieranina sflaczalych zdechlakow a nie z doborowymi dywizjami SS.
Myślę, że w przypadku filmu takiego jak Iron Sky takie pytanie jest dość nie na miejscu. To oczywiste, że z logicznego punktu widzenia cała fabuła jest absurdalna, bo taka ma właśnie być. To lekka komedia, która ma śmieszyć a nie wzbudzać wątpliwości typu: "No, ale to jest przecież niemożliwe".
Pozmywaj naczynia albo coś, zamiast rozkminiać właściwości betonu. Ni to śmieszne ni to błyskotliwe te Twoje rozkminy.
nie pamiętam kiedy juz widzialem teaser filmu ale chyba dawno i od wtedy miało być ``z jajem`` toż to komedia miała byc i jest czekam na premiere ;]
Kogo na litość boską to obchodzi? Szkoda, że jeszcze ktoś nie zacznie oskarżać Iron Sky o niepoprawność historyczną, bo przecież naziści nigdy nie wylądowali na Księżycu!
Dziadek Hermann mówił mi, że zdążyli zbudować na Antarktydzie tylko 3 spodki, z których 2 wyleciały w powietrze nad Ugandą, a jeden niefortunnie rozbił się na głowie Fuhrera gdy ten wychodził na ląd w Argentynie
Też mi to przeszło przez myśl, ale to jest szczegół. Jeżeli ich statki potrafią pokonać grawitację ziemi bez konwencjonalnego napędu, to mieli pewnie też sztuczną grawitację (; Na księżycu groźniejsze były by pewnie rozbłyski słoneczne i promieniowanie kosmiczne. Musieli by siedzieć głęboko pod powierzchnią zie... yyy księżyca by przeżyć :D
Podobna kwestia omawiana była przy koncepcji ewentualnego zasiedlenia w przyszłości marsa. Podstawowym problemem jest to, że ludzie rodzący się w warunkach niższej grawitacji byliby wyżsi a ich kości i mięśnie o wiele słabsze. Oczywiście byłyby wystarczająco wytrzymałe do warunków w jakich przyszłoby im żyć. Kolejny problem to taki czy o ludziach tam mieszkających z pokolenia na pokolenie można by powiedzieć, że są wciąż ludźmi a nie już marsjanami :) Także odpowiedź na twoje pytanie brzmi: tak, odbiłoby się na zdrowiu i faszyści z kosmosu wyglądaliby nieco inaczej. A żołnierze z nich byliby marni bo każdy nieostrożny krok kończyłby się wózkiem inwalidzkim.
Myślę że większość różnic wynikałaby ściśle z różnych wartości promieniowania na obu planetach. Nie wiem jednak, po ilu pokoleniach zmiany stałyby się bardzo widoczne.
Sztuczna grawitacja to teoretycznie dobre rozwiązanie, jednakże utrzymanie sprawnych generatorów na obszarze całej kolonii byłoby kosztowne. Chyba że znalazł by się jakiś geniusz ze swoim "perpetum mobile". Who knows?
spytaj swiatowego autorytetu zwanego Amerykanscy Naukowcy. nikt nigdy ich nie widzial, ale znaja sie na wszystkim. amerykanscy naukowcy stwierdzili to, podwazyli tamto