Ogółem film mi się podobał i polecam.
Co mi się podobało:
- Tajne statki kosmiczne, każdy kraj miał po jednym, szczerze? Kosiły, aż miło.
- Końcówka- Naziści zostają pokonani, ale ONZ zaczyna się kłócić do kogo należą
zapasy helu 3 na księżycu, statki zaczynają do siebie strzelać, radni ONZ walczą ze sobą,
wybucha wojna nuklearna (Scena przy napisach końcowych- widok Ziemi z kosmosu i
głowice nuklearne robiące bum jedna po drugiej).
- Humor
- Zmierzch Bogów- największy statek kosmiczny/broń w historii.
- Naziści z księżyca naprawdę wierzyli w idee, które miały być zasłoną dymną dla tego
wszystkiego co złe. To mi się podobało: zatracenie w tym co jest prawdą, a co
propagandą i złączenie w jedno.
Co mi się nie podobało:
- Nazistowska technologia... Wygląda jak żywcem wyjęta z 44 i wciśnięta w erę
kosmiczną. Klimatyczne? Zdecydowanie. Praktycznie? Nie!
- Nazistowskie UFO rozpadało się jak chińska porcelana... Wyprzedzili swoją epokę w XX
wieku, prężnie się rozwijali, mieli ponad 70 lat, a nie zrobili czy ja wiem... Pola siłowego?
Mocniejszego pancerza?
- Brak wielu urządzeń nad którymi pracowała III rzesza, np. Projektu Dzwon. (Die Glocke)