Kiedy usłyszałem pierwszy raz o Iron Sky, myślałem, że będzie to hardkorowy s-f w stylu
Battlestar Galactica. Zawiodłem się, bo pomysł ma potencjał.. Twórcy zrobili z tego durną
komedię.. No cóż.. Polecam obejrzeć, jeśli ktoś chce się pośmiać.. Zeppeliny w kosmosie,
Niemcy oglądający gazetki porno, murzyn traktowany wybielaczem... Można naprawdę się
pośmiać..
Dla fanów s-f film jest na 2 w dziesięciostopniowej skali..
Dla fanów komedii na 7-8
Ja daję 5 właśnie za ten dystans i dobry humor:)