Na film czekałem z niecierpliwością. Wypiszę w punktach co jest dobre a co złe:
Dobre:
1. Efekty specjalne na wysokim poziomie.
2. Nie ma wielu zbędnych elementów pozbawionych akcji.
3. Julia Dietze w bieliźnie (hehe)
4. Biały Afroamerykanin
5. Ostatnie minuty filmu w których Renata wchodzi do zniszczonej siedziby IV Rzeszy i widzi zniszczenie...
6. Teksty Pani Prezydent.
7. Muzyka w momencie, gdy Götterdämmerung podnosi się z podziemi i gdy Renata widzi zniszczenie swojego domu.
8. Grubas na Ziemi wskazujący palcem na niebo i krzyczący "Space Natzies"
9. Gra Götz Otto w całym filmie.
10. "This is my kick-ass computer"
Złe:
1. Źle dopasowana muzyka do wielu elementów
2. Naciągany początek filmu, w którym Washingtona z Rentą wywala w kosmos.
3. Muzyka z trailera (Iron Sky) była o wiele lepsza od wersji przedstawionej w napisach końcowych.
4. Trochę krótka ta walka na orbicie Ziemi.
5. Irytująca postać babki od wizerunku prezyentowej (i ten tandetny strój na mostku)
6. Mostek kapitański statku kosmicznego USA
Podsumowując więcej plusów jak minusów. Przez długi czas przed premierą w Polsce a po premierze w Berlinie była tu ocena 8.9. Teraz wiem, że była zawyżona, ale ta obecna z kolei jest moim zdaniem za niska. Ja dałem 7.
Obejrzę jeszcze raz dzisiaj to wskażę dokładnie miejsca. Aby było jasne: nie mam na myśli złej synchronizacji z obrazem a dobór rodzaju muzyki do niektórych elementów filmu.
Z durnot nie dodałeś tego że silniki w tych nazzi ufo to chyba deesle były .Grawitacja wzięta jest pod uwagę tylko na początku filmu. Pobyt w próżni to nie jest wejście do bardzo zimnej wody .Bomby nuklearne miały moc zwykłych rakiet .Doktorek miał komputer gorszy niż atari a bez problemu napisał program oraz wymyślił most interfejsów statku i telefonu a potem tabletu.Co to było za działo które rozwaliło z jedną 10 księżyca.Po co wysyłać było bezbronne statki bez zwiadu .Przecież nie mogli sądzić że po wojnie nastał wielki pokój i nikt nie rozwijał technologii.Czemu nikt wcześniej nie powrócił z ziemi a bohaterowie zrobili to z palcem w nosie.
A i jeszcze jedno czemu miała niby służyć scena z upadku .Naprawdę fajny film ale strasznie spaprany.
Tylko zastanawiam się, jaki sens maja twoje rozważania w przypadku tego filmu.....