tandetne efekty, wymuszona fabuła; kiepska gra aktorska.
z teoretycznie dobrej historii zrobili wielkiego gniota polanego lewicowym sosem
1/10
Co ty efekty była na dobrym poziomie :) pomysł na film był wręcz świetny, szkoda, że zmarnowano taki potencjał.
Zgodzę się co do efektów i scenografii. Liczyłem jednak na bardziej jajcarskie podejście do tematu (coś w stylu Top secret). Pierwsza część filmu zapowiadała się zresztą nieźle - potem jednak autorom zabrakło konceptu i poszli po najmniejszej linii oporu. Parę rzeczy jednak było bardzo pomysłowych. Dlatego dałem 5/10.
Zgadzam się przesadzono z głupota niektórych scen gdyby bardziej skupić się na ironii, czarnym humorze było by bardzo dobrze.
Zgadzam się, pomysł świetny, fajny w swoim absurdzie, do tego całkiem miłe nabijanie się z ameryki, ale .... właśnie potencjał zmarnowany. Aktorzy dobrze dobrani wizualnie do swoich postaci, ale beznadziejnie grający. Natomiast efekty specjalne zdumiewająco dobre.
Do filmu podchodziłam jak do komedii sci-fi, szczerze mówiąc nie zawiodłam się, na więcej nie liczyłam, a chociaż troszkę się pośmiałam. Parę scen było naprawdę zabawnych, efekty bardzo dobre. Film fajnie ironizuje przywódców, ładnie pokazane na czym tak naprawdę im zależy. ;)
Ja na przykład totalnego odmóżdżacza lub komedii się spodziewałem. Nie dostałem ani jednego, ani drugiego. Tam tak na prawdę nie było nic śmiesznego, a momenty które faktycznie mogły rozśmieszyć, zostały zepsute przez drewnianą gre aktorów. W ogóle, ten film to porażka i niemile się zaskoczyłem, jak po seansie zobaczyłem na filmwebie aż tak wysoką ocenę tego chłamu.
Wg mnie wszystko w tym filmie było zabawne, przez durną fabułę, latające spodki w dieslu, nawiązanie do "Upadku" i gigantyczny silnik gwiazdowy. Nie mówiąc już o perełkach jak nazwy statków, rzut butem i inne perełki. Ale wszystko jest rzeczą gustu.
Humor na poziomie. Nie głupkowaty. Dobrze wyśmiane zostało to, co powinno być skrytykowane, jeśli rozumie się humor filmu to na prawdę można się pośmiać. Trzeba jednak być obeznanym w polityce :D A scena z Upadku genialna :D Ale rzucania butem nie rozumiem właśnie. Zauważyłem, że na światowych portalach film średnią ocen miał powyżej 7 dopuki jego premiera nie odbyła się w... Ameryce. I wszystko jasne. Ale co się dziwić, gdyby film naśmiewał się z Polski to pewnie od nas dostawał by miażdzące wyniki.
A ja jestem obeznany w polityce , przesłanie filmu zrozumiałem ale się nie śmiałem. Scena z Upadku słabiutka chociaż można było zrobic to właśnie genialnie. Jednego śmieszy to innego tamto. Ale zrozumienie przesłania filmu chyba niewiele pomaga bo sceny humorystyczne są kiepskie.
Ale przyznać trzeba, że w końcu ktoś miał odwagę pokazać prawdziwe oblicze Amerykanów i ich rządu. W amerykańskim filmie tego nie zobaczysz. :D
Mógłbyś wypunktować lewicowość tego sosu? Bo trochę się ostatnio pojęcia powycierały i nie każdy będzie miał pewność, o co Ci chodzi.
Trochę cię chyba ponisło z tymi politycznymi konotacjami i coś mi sie wydaje że jesteś takim "prawicowym wypierdkiem" jeśli się myle to przepraszam