Myślałem, że to będzie beznadzieja w stylu zemsty shitów, a to jest nawet ciekawy i składny film.
Daję:
+ za pomysł i fabułę - można wszystko powiedzieć o tym filmie, ale nie, że to już było;
+ za Julie Dietze/Renate Richter - miło się na nią patrzy;
+ za odważny anty polityczny wydźwięk, głównie antyamerykański;
+ za nazistów mówiących po Niemiecku;
+ za humor - może ciężki, ale nie jest to płaska parodia;
+ za zakończenie;
Szóstka mi wychodzi i tyle.
+ za śmianie się z murzyna
+ za śmianie się z nazistów
+ za śmianie się z idealostów
+ za nabijanie się z neonazistów
+ za oczernianie USA
+ za "białego murzyna"
+ za inwazję nazistów z księżyca
+ za nasówanie się stwierdzenia "What The F...?"
+ za zabicie obcasem
+ za wojne atomową, nowy kształt księżyca i resztę tego co nie wymieniłem.
Suma: 10/10
Polecam ten film. Wierzcie mi. Nie czytajcie głupich recenzji, tylko sami zobaczcie film to zrozumiecie, o co mi chodzi.