dla mnie ten film był zawodem, bo ma w sobie pomysl duzy potencjał. koszmarna gra aktorska, tanie triki scenariuszowe, wielki ŁUP na początku a potem słabo, słabiutko, słabiuchno....i finał jak z bolywood...
klapa
1-2/10
Ja kompletnie inaczej odebrałem ten film. Spodobał mi się bardzo. Przede wszystkim przez kilka rozbrajających scen (mogłoby być więcej), fabułę ociekającą kpiną z rzeczywistości i dające pewne przesłanie zakończenie. To zakończenie właśnie nadaje filmowi trochę inny ton. Każe się zastanowić. Myślę że Gogol byłby zadowolony z takiego przedstawienia pewnych problemów. Taki "śmiech przez łzy" z domieszką łez wywołanych śmiechem :) No ale co kto lubi. Ja bym ten twór porównał do czegoś w stylu "Kosmiczne Jaja"... jak ktoś lubi ten gatunek to Iron Sky jest dla niego.
Mnie się raczej kojarzy z "Marsjanie atakują!" ;) Niestety ja się filmem zawiodłam. Dla mnie to raczej zmarnowany genialny pomysł... Było pare fajnych momentów, ale większość to takie "niby coś - niby nic"... Pomijam już kwestię czy fabuła trzymała się kupy <bo niestety nie o to w tym filmie chodzi>, ale sama realizacja mogła się odbyć z większą pompą i polotem. Ta tematyka ma ogromny potencjał, mógł powstać naprawdę film "z mocą". Samo "przesłanie" dla mnie za mało podkreślone żeby stanowić o tym filmie, a "śmieszne" elementy w większości, że tak powiem - dyskusyjne ;) Chyba miałam zbyt duże oczekiwania względem tego filmu. Ale obejrzeć można, tym bardziej jeśli komuś tego rodzaju filmy pasują.
Ten film to nie tylko komedia ale też parodia, więc trudno wyłapać wszystkie "smaczki". Ja oglądałam film przez pryzmat nerdowskiego oglądania Star Treka, Star Wars i innych SF + techniczne wykształcenie, dzięki (chyba) temu były sceny na których popłakałam się ze śmiechu (stacja bojowa MIR mnie rozwaliła totalnie). Nastawiłam się też na oglądanie trochę sceptycznie, bo wcześniej widziałam "Star Wreck: In the Pirkinning" tego reżysera i nie powalił mnie, więc może to też wpływa na moją pozytywną ocenę, ponieważ nie spodziewałam się fajerwerków. Dla mnie świetna komedia :)