albo było iść całkiem w komedie, albo w SF. To połączenie skutecznie wyłożyło ten film pomimo niezłych efektów. Konsekwentne wybranie SF było by wymagające i na pewno nie łatwe do zrealizowania, ale śmiem twierdzić, że efekt końcowy mógł być o niebo lepszy. Jak się na spokojnie zastanowić to film wyszedł debilnie bo "przesłanie" tak podane wypada żałośnie, a do śmiania nie było za wielu okazji. Szkoda kasy, czasu i zachodu.
Może ktoś jeszcze pokusi się o sfilmowanie wątku nazi UFO, Nowej Szwabii na Antarktydzie, wojskowej ekspedycji USA na biegun i wundewaffe bo tematyka lotna tylko wykonanie musi być z głową i pomyślunkiem.