"odważna" i "bezkompromisowa" ta sowiecka satyra z lat 70.!
Chłoszcze ona biczem satyry kogo? Ano sowieckich handlowców, którzy zamykają sklepy z powodu błahego remanentu czy remontu. I którzy tym samym zostawiają pole do popisu szemranym handlarzom czatującym przed sklepem.