A jakie ma historie opowiadać amerykański film. Ma opowiadać polskie historie? No bez jaj, nie bądźmy hipokrytami. Nie rozumiem, dlaczego my Polacy zawsze musimy mieć kompleks wobec zagranicznych filmów o wymowie patriotycznej. Film jest świetny, świetnie opowiedziany i tylko po tym względem należy go oceniać. P.S. Di Caprio to ogólnie najlepszy aktor na świecie i mówienie, że jest kiepski , zahacza o bluźnierstwo i idiotyzm.

Dla mnie idiotyzmem jest uznawanie mizernego aktora za najlepszego na świecie. Co zaś do reszty jakże celnej wypowiedzi powtarzam: historia poqstawania FBI, mnie, polskiego widza obchodzi tyle co historia służb specjalnych Zimbabwe. Jezeli kogoś to pasjonuje, jego sprawa. A kompleksy to może mają ci, którzy przed byle amerykańskim knotem padają na kolana.

Hamuj wroty stary. Ja nie padam na kolana, 8/10 to nie 10/10. Ale wbij sobie do tego zakutego łba, że oglądając filmy trzeba umieć się zdystansować i oceniać obraz takim jakim jest. A to, że Ciebie to nie obchodzi nie jest wadą tego filmu. Ocena powinna być obiektywna, bo później przez takich pustaków dobre filmy mają zaniżoną ocenę. Wszystko przez to, że kogoś to nie interesowało, cóż za hipokryzja -_-

Nie "przez takich pustaków" tylko "przez takie pustaki". Bzdury wypisujesz. Bredzisz o obiektywnych ocenach. Przywołujesz jakieś bzdety o kompleksach, wyglaszając jakże odkrywcze uwagi o narodowości producentów i obwołując Di Caprio najlepszym aktorem świata. A już ta pretensja o zaniżanie ocen?! A kim ty pajacu jesteś żeby rościć sobie jakiekolwiek pretensje o cokolwiek? Do budy burku.

Hahaha tak jak myślałem, znowu zero treści, zero argumentów i idiotyzm. Dobrze, że lubię czasami pogadać z idiotami, bo inaczej bym się nie produkował teraz. Powiem Ci tylko tyle: nie wiem jak może sprawiać Ci problem pojęcie tak prostej rzeczy, że nie oceniłeś filmu tylko jego tematykę. Tak, dałeś ocenę 5 za tematykę filmu, bo jak sam napisałeś, co Ciebie Polaka obchodzi FBI. Dlatego burkiem jesteś Ty, bo się nie znasz i nawet nie potrafisz racjonalnie ocenić i uargumentować tej oceny.

Skoro lubisz pogadać z idiotami to powinieneś jak najczęściej zwracać się do lustra. Dlaczego? Ponieważ tylko idiota nie dostrzega związku pomiędzy oceną filmu, a jego tematyką. W mojej ocenie ewidentnie odniosłem się do trzech rzeczy. Tematyki, sposobu opowiedzenia historii i środków aktorskich niejakiego Di Caprio. Takie trudne do zrozumienia? Dla barana widocznie tak. Baran zaczyna doszukiwać się drugiego, trzeciego, a może i czwartego dna. Nie wie baran, że nie ma dna większego od niego samego. Odkrywczość stwierdzeń, że film amerykański, że kompleksy, że patriotyzm...no głębia intelektu do porzygania się. No i pointa naturalnie. Cudo. "Di Caprio to ogólnie najlepszy aktor na świecie". Ok. A nie ogólnie to kto? Nadal nie rozumiesz napletku?

Dobra, miało być obecnie. Ale to nadal pokazujesz, że jesteś miernotą i nie znasz słów których używasz. W ogóle mało wiesz i szczekasz w internecie jakmostatnia ciotka. I jeszcze jesteś taki przewidywalny, stosujesz obelgi, do których Cię prowokuję. Nic, osiągnąłem co chciałem, wszystko już wiem, więc narka głuptasku :D

Osiągnąłeś co chciałeś? Czyli co dokładnie matole? Ukończyłeś jakąś uczelnię, dokonałeś czegoś nieprzeciętnego, wybudowałeś dom, uczestniczyleś w jakiejś olimpiadzie, no czym się możesz poszczycić? Kupę najwyżej samodzielnie zobiłeś i to jest całe twoje osiągnięcie. Powyżej nocniczka nie podskoczysz. Wszystko wiesz? To się tłuku zgłoś do Mensy. I na koniec dla pełnej jasności sytuacji, to nie ty jełopie prowokujesz tylko twoja głupota. Twoją zasługą jest jej pielęgnowanie.

Czyli nie zrozumiałeś, co osiągnąłem. Masz rację, dalej dawaj się manipulować pacynko Ty moja :) Uwielbiam , gdy kolejne podrzędne jednostki z IQ dwucyfrowym się kłócą i myślą, że to oni prowadzą w rozmowie/kłótni :D Boskie to jest. P.S. Nie muszę już się zgłaszać do Mensy, ale dziękuję za uznanie, pluj się dalej :)

Matołku, pacynka czy marionetka?

To akurat bez znaczenia, bo jednym i drugim się kieruje, tyle tylko, że sterowanie marionetką widać, a pacynka tworzy pozory, że jest samodzielna :) Cały czas udowadniasz mi, że jesteś głupszy i nadal próbujesz się wywyższać. Tworzysz tutaj Muppetshow a pozujesz na nie wiadomo kogo :D P.S. Aby zostać członkiem Mensy nie należy się do nich zgłaszać, tylko w oficjalnym teście IQ trzeba mieć wynik min. 130. Ale co ja będę mówił do kogoś na poziomie jednokomórkowca :)

Co ty za bzdury wypisujesz? Kreujesz sie na Machiavellego, a pieprzysz jak potłuczony. Matołku, zluzuj gacie bo ci się w rowek wpijają. Pacynka, marionetka, jedna stwarza jakieś pozory, druga nie? Pajacu, ile ty masz lat? Dobrze, że cię o kukiełkę nie spytałem bo wtedy dopiero byś się wszechwiedzący tumanku rozwinął. Twoja głupota może i bawiłaby kogoś poza tobą gdyby była subtelniejsza. A ty koleś nie dość, że durny jesteś to jeszcze niedouczony i mało inteligentny. Porażająca mieszanka. Ale mniemanie o sobie to ty masz, że ho ho. Tylko werbalizowanie tego mniemania ci nie wychodzi. Nawet poprawnie wysłowić się nie potrafisz. Odsyłałem cię do budy. Błąd. Do nauki tumanie.

Hahaha i znowu błąd po Twojej stronie :) Zero będzie mnie uczyło inteligencji, zabawne :) Nie wiem czy jest ktokolwiek, kto mógłby, a co dopiero Ty. Oj ja się umiem wysłowić, uwierz. Po prostu staram się dopasować poziomem do mojego rozmówcy, ale niestety jest to niemożliwe. Nie potrafię zejść tak nisko :) Ale chyba najlepsze jest w tym wszystkim to, że mówisz do mnie o "spinaniu" a to Twoja wypowiedź przesiąknięta jest agresją. No wybacz, ale nie pomoże Ci odwracanie uwagi od Twojej niestabilności emocjonalnej, bo robisz dokładnie to co ja chcę. Odpisujesz mi ciągle tylko dlatego, że ja tego chcę i to jest chyba najbardziej zadowalające :) P.S Ja kreuję się na Machiavellego? A Ty w ogóle wiesz kto jest Machiavelli? Bo mi się wydaje, że nie wiesz, skoro nie potrafisz zastosować poglądów filozoficznych do obecnej sytuacji :) I w tym momencie przestałeś być pacynką i oficjalnie się przyznałeś, że jesteś marionetką, gratuluję :D

Nie "mi" się wydaje nieuku, tylko "mnie". Oto przyklad jak umiesz się wysłowić. Ty to widzę taki lepszy manipulator jesteś, nie? W mordeczkę, demon strategii. A kto ci pieluchy zmienia?

Nie wytykaj innym błędów jeśli nie masz racji. No wybacz, ale akurat "mi" jest również formą poprawną. Są to formy supletywne, które można zamiennie stosować w mowie potocznej oraz tekstach użytkowych. Jest to błędem jedynie w pismach urzędowo/naukowych oraz w mowach oficjalnych :) No cóż, jak widać filmweb bawi, uczy, wychowuje :) Co ty masz z tymi latami? Masz jakiś kompleks, czy po prostu brakuje Ci elokwencji? :) P.S. Gdybym rozmawiał z poważniejszą osobą, to wówczas stosowałbym bardziej eleganckie formy. Ale skoro specjalnie pchasz się pod topór, to nie widzę powodu, by uznawać Cię za poważnego :)

No dziubdziuś, starasz się widzę matole. Może i nie wszystko stracone w twoim wypadku. Pogadasz z wujkiem "google" i zawsze czegoś się dowiesz. Podstawa to chcieć mistrzu manipulacji. Nawet trudne słowo wygrzebałeś: elokwencja. Użyłeś go trochę mało zgrabnie (podobnie jak "mi") ale w sumie ujdzie. Takie czasy. Pytasz o co mi chodzi w związku z twoim wiekiem? Wypowiadasz się po gówniarsku, jęczysz jak bachor, cieszysz się jak szczeniak lub głupi do sera, więc co? Albo smarkacz jesteś, albo głupi. Albo jedno i drugie, i to chyba najbardziej pasuje. Elokwentnie jest?

Elokwentnie, ale nietrafnie :) Wątpię, że w 5 minut zdążyłbym wejść w google, wyszukać słowa a następnie napisać taką długą wypowiedź :) Ale ty wiesz lepiej oczywiście ;) Skoro więc jesteś demonem inteligencji, to nie powinieneś mieć problemu, by dotrzeć do tego ile mam lat. Serio to nie takie trudne :)

Jaką wypowiedź? Długą? Siurku nadęty, sklecenie kilku nielogicznych zdań z użyciem nieadekwatnych wyrazów nazywasz wypowiedzią? Długą wypowiedzią? Niuniuś, do szkoły. Krzywdę sobie robisz przeciętniaku wygórowanym mniemaniem o sobie. Guzik mnie obchodzi ile masz lat. Możesz mieć i sto metrykalnych. Powtarzam, bradzisz jak gówniarz, cieszysz się jak szczeniak i ekscytujesz jak smarkacz lub głupek. Oczywiście masz prawo nie dostrzegać swojej chwiejności, a to ona jest podstawą postrzegania cię jako obszczajmurka. Jesteś infantylny koleś i tyle. Bredzisz coś o pacynkach, podpuszczaniu, manipulowaniu. Tak zachowuje się i wypowiada facet? Może tak, ale taki, który na kupę woła papu, a na księdza Zorro. Dlatego jesteś gnojek nie facet.

Co za zero :) A niby co jest dla Ciebie miarą faceta? Brak inteligencji jak u Ciebie? A może spinanie przez kabel, bo w domu i na podwórku leją? A może choroby psychiczne z paranoją i schizofrenią włącznie? Hm już wiem co jest dla Ciebie miarą faceta, dla Ciebie miarą faceta jest używanie wulgarnych określeń i oczywiście nazywanie wszystkich dziećmi, ponieważ masz kompleksy. Przez internet ich nie zaliczysz i tyle Ci powiem. Ale dobrze jak chcesz, przemówię Twoim prymitywnym językiem: Takie gówno jak ty może mi co najwyżej skoczyć. Jesteś miernotą umysłową, gówno wiesz i o niczym nie masz pojęcia i na żywo pewnie jesteś wycofaną z życia ciotą, jedynie jako tępy habaziak, na które szczają psy. Wrócić to ty musisz, ale do okresu wychowania, po ktoś kto niesamowicie spieprzył, zresztą rozmawiając z Tobą mam wrażenie, że i Ty jesteś wypadkiem przy pracy :) Zero mnie poucza haha :D

Nawet irytujący nie potrafisz być obszczymurze. Tracisz panowanie nad sobą i wypadasz z roli. Nudne. Mizerne. Żadne. Nijakie. Zero oryginalności. Mistrz manipulowania, a tupie nóżkami jak rozhisteryzowany gnój. Wychodzi na to smrodzie obsmarkany, że manipulować to ty sobie możesz siusiakiem i to niekoniecznie swoim. Byłeś za bardzo do przodu i cię z tyłu zabrakło. Gówniarz jesteś. Laluś w krótkich porciętach. Proponowałem ci żebyś zachowywał się i wypowiadał jak facet, a ty co robisz? Mażesz się. Pokrzykujesz. Piszesz o sobie "wszyscy". Bredzisz o zaliczaniu. Kogo, czego, po co? Coś mamroczesz o gównach, toporach, pieprzeniu, zerach. Mieszasz w to paranoję i schizę. Zupełnie jak rozchwiana emocjonalnie baba albo niezrównoważony małolat. Jeszcze coś o orientacjach seksualnych dorzucasz. Człeniu pusty, miernoto, panuj nad sobą. Podrośniesz, może pogadamy. Do tego czasu, powtarzając za "klasykiem": nie chce mi się z tobą gadać. Idę na podwórko. Może mnie nie zleją. A ty uważaj żebyś sam się nie zlał. W gacie. I nie napinaj się tak bo zwieracze popuszczą, a wtedy nie tylko mokro w dupcię będzie. Boże, co za durne pokolenie rośnie. Ale jakie ma być skoro uważa Di Caprio za "ogólnie najlepszego aktora na świecie". Nie rozróżnia pacynki od marionetki. Nie potrafi skonstruować logicznej i precyzyjnej wypowiedzi. O ty w mordeczkę. Może i byłoby to śmieszne...ale o tym już wspominałem. Cześć Machiavelli.

Haha znów zero zrozumienia i próba przenoszenia odpowiedzialności na kogoś. Przecież ty ciągle płaczesz mi tutaj i rzucasz w mym kierunku epitety, których znaczenia nie masz. Smrodzie obsmarkany? Haha skąd wziąłeś te zacofane teksty? Z domu?;) "Guzik mnie obchodzi ile masz lat. Możesz i mieć sto w metrykach" , rozmazany jesteś jak dziecko, któremu zabrano smoczka, stroisz fochy jak niepodchana księżniczka i mówisz, że to ja tupię nóżką? Nonsens, zamilcz najlepiej, bo się upokarzasz każdą wiadomością. Słoma z butów Ci wystaje, ale zamiast pomóc rodzicom w polu, to siedzisz neosie przy tym kompie, zaniedbany, śmierdzący i z pryszczami , i szczekasz teraz na mnie jak zapomniany, niewytresowany kumpel, tylko dlatego, że wytknąłem Twój idiotyzm i brak wiedzy. Nie wiem co jeszcze można napisać do zacofanego gówniarza jak ty, hm. Zresztą Ty i tak zaraz mi odpiszesz po raz kolejny, że jestem obszczymurem , dzieciakiem, chłoptasiem i inne takie. Mistrz oryginalności po prostu ;) Kreatywność pełną gębą :D Oj i nie używaj określeń, które są Ci obce. Co taki niedorobiony dzieciak jak ty, może wiedzieć o konstruowaniu i komponowaniu tekstów? Oj nie chcesz, bym zaczął Twoje wypociny analizować pod kątem językowym, bo jeszcze bym uraziłbym Twoją szczenięcą dumę :) No cóż, odpisuj, czekam aż znowu napiszesz mi to samo, bo nie masz już koncepcji by aspirować do miana intelektualisty :)

Polecam książkę "Wrogowie. Historia FBI"