PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=782714}
5,1 5,4 tys. ocen
5,1 10 1 5413
5,3 29 krytyków
Ja teraz kłamię
powrót do forum filmu Ja teraz kłamię

Mógłby ktoś przedstawić swoje wyjaśnienie o co dokładnie chodzi w filmie?
Jaki jest sens w tym że pojawiają się drugi raz w programie?

ocenił(a) film na 7
softnet

wydaje mi sie, ze w trakcie zeznawania na "policji" opowiadaja historie, ktora z pomoca Kai zostala przez nich stworzona. widownia ktora slyszy opowiadana historie jest zachwycona i mysli ze to prawda. glosuja ze mowia prawde, a na koncu okazuje sie ze to co mowili na poczatku tak naprawde bylo prawda. przeslanie - ludzie potrzebuja kontrowersji, sensacji. przynajmniej ja to tak rozumiem.

ocenił(a) film na 8
olahelenka

Na początku celia mówiła że potrzebuje pieniędzy równiez na swoją rehabilitację, po czym kurtyna opada a ona wstaje z wózka i idzie. To jest ta prawda?
Poza tym to co mówili na policji, mimo wykreowania historii przez reżyserkę tego programu jest dalej prawda a nie czymś zmyślonym.
Zakręciłem się w tym wszystkim

ocenił(a) film na 7
softnet

Ona wstała z wózka bo to już była historia reżyserki. To się nie zdażyło. Tak naprawdę nie mogła chodzić.

ocenił(a) film na 7
Joasia

*zdarzyło

ocenił(a) film na 5
olahelenka

Dzięki, w końcu to zrozumiałam. Wychodząc z kina próbowałam to rozkminić w końcu co jest prawdą a co nie. I myślałam, że jestem za głupia. No i jednak jestem. xD

ocenił(a) film na 10
softnet

Prawdą jest wersja, która została opowiedziana na początku, ale publiczność tego nie kupuje, więc trzeba dać jej naciąganą, bzdurną historię. Publiczność dostaje chałę i ją kupuje. Na prawdę wydarzyły się tylko pierwsze i ostatnie sceny. Dlatego rzeczywistość która jest pokazana jest tak odrealniona. Nie jest prawdziwa a reżyser na każdym kroku usiłuje nam to pokazać. Robi to jednak tak wykwintnie, że aż do samego końca trudno się w tym połapać.

ocenił(a) film na 1
Domitronic

Robi to tak "wykwintnie", że widz zupełnie nie może utożsamić się z postaciami opowieści i przestają go one interesować. Jeżeli chce się widza przywiązać do fikcyjnej opowieści, to trzeba dać mu pozory autentyczności żeby mógł tę opowieść jakoś umieścić w swoim rozumieniu realnego świata. Żeby sam widz w kinie zainteresował się czy uczestnicy programu na filmie mówi prawdę, czy kłamią.
Tymczasem widz ma to dokładnie w dupie, bo widzi na ekranie jakąś bandę poprzebieranych pajaców, budzących odrazę ubiorem, makijażem - sztywnych w zachowaniach i nieautentycznych.
Jeżeli taki był zamysł reżysera to po prostu przedobrzył chcąc ohydę i kłamstwo pokazać w ohydny i groteskowy sposób w tandetnej scenografii i kostiumach, które tylko próbują epatować udawanym blaskiem.

Tak się po prostu nie robi. Podłość i próżność ukazana w pięknie jest bardziej ohydna i zajmująca widza niż wywalenie mu prosto w oczy tego samego przesłania kiczem wizualnym odrywającym opowieść od znanej wszystkim widzom rzeczywistości.

ocenił(a) film na 10
turtko

E ta. W tym filmie chodzi o to, żeby doświadczać, odbierać go. Co innego jest tam ważne. Chodzi o doświadczenie świata. Fabuła to dodatek.

ocenił(a) film na 1
Domitronic

Świata zblazowanych celebrytów? Jakoś nie czuję potrzeby, żeby go doświadczać.

ocenił(a) film na 10
kaymann

No co ja Ci poradzę

ocenił(a) film na 1
Domitronic

Jeśli chodzi o doświadczanie wizualne nie jest źle. Wpadło mi jednak do głowy - w związku z popularyzowaną elektro-mobilnością i pojazdami typu 7Le - czyli czterokołowce (do 450 kg wagi bez baterii i taki pojazd nie musi mieć homologacji jako samochód ani żadnych jego zabezpieczeń). Zgodnie z tym co pokazano w filmie można by postawić nadwozie poczciwego 126p na podwozi z napędem elektrycznym i bateriami Tesli :-)
Dziwie się nawet dlaczego pokazali w filmie pokraczną Issetę zamiast starego fiata 500 :-) Chyba ze celebryci przyszłości nie jeżdżą fiatami tylko BMWuchami z poniemieckich wystawek....
W sumie... może ten film kogoś zainspiruje i na retro modzie uruchomi produkcję e-126p :-)

ocenił(a) film na 10
turtko

Podoba mi się to co piszesz ;) No i szanuję za znajomość modeli pojazdów

ocenił(a) film na 1
Domitronic

To jeszcze tylko zaznaczę - chodzi o to że te samochody z filmu wydawały odgłosy napędu elektrycznego - taki wizg jak z odkurzacza :-) Te wszystkie stare graty... znaczy oldtimery - miały napęd elektryczny.
Wizualnie film oryginalny. To w zasadzie jedyna rzecz, która zmuszała do koncentracji na obrazie.... No może jeszcze usta Joanny Kulig, które sprawiają że jest pociągająca nawet ubrana w habit zakonny :-)

ocenił(a) film na 10
turtko

Usta Joanny Kulig zawsze na propsie. A wyły elektrycznie, bo miało być retro-futurystycznie.

ocenił(a) film na 1
Domitronic

Zobacz na zdjęcie Joanny Kulig z profilu. Makijaż rozszerzający górną linie ust na boki oraz zwężający obrys dolnej wargi. Do tego prawdopodobnie podkreślenie linii płatków nosa. Na zdjęciu w zbliżeniu dopiero widać jak charakteryzatorzy zmieniali wygląd aktorów makijażem. Celowo ich oszpecali, karykaturowali. Akurat z panią Joanną się im nie udało, nadal pozostała ładna :-)

ps. no właśnie samochody to miała być ta futurologia z lat 70. Ale gdyby tak dzisiaj rozpocząć produkcje 126p ale z całym podwoziem elektrycznym i bateriami od Tesli jako czterokołowca 7Le ??? To jest jakiś pomysł może nawet pomysł na biznes pod nazwą "polski samochód elektryczny" :-)

ocenił(a) film na 8
turtko

Tylko widzowie nawykli do prostszych produkcji wymagają utożsamienia się z bohaterem.

ocenił(a) film na 1
hyrkan

buuuhahahaha - brnij dalej. Im bardziej przebierasz nogami tym błotko dookoła ciebie większe i bardziej grzęźniesz :)

ocenił(a) film na 8
turtko

Poważnie. :) Utożsamienie z bohaterem to coś jak "taki chciałbym być" albo "lubię oglądać filmy o mnie". Pasuje do przygodówek dla dzieci.

ocenił(a) film na 1
hyrkan

Z takim trollikiem jak ty, nikt się nie utożsami. Nie dziwi, że lubisz oglądać to kim nie jesteś. Obrzydzenie do samego siebie to coś naturalnego u takich prostaczków pozujących na intelektualistów.

ocenił(a) film na 8
turtko

Patrząc na twoje oceny widzę, że nie udało ci się jeszcze utożsamić. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
turtko

Masz na myśli to, że uciekasz od rozmowy o filmie, bo się nie znasz? :)

ocenił(a) film na 1
hyrkan

Porozmawiałbym ale jak sam widzisz po swoim wpisie nie mam z kim. Tylko jakiś prostaczek udający inteligenta szarpie mnie za nogawkę. :D

ocenił(a) film na 8
turtko

Zauważyłem, że na całym forum nie masz z kim. :) A ocen masz tyle, że doskonale widzimy, jak ci na filmach zależy.

ocenił(a) film na 1
hyrkan

bardziej niż tobie na bredzeniu pseudoitelektualnymi s-recenzjami i debilnymi komentarzami, trollu.

ocenił(a) film na 8
turtko

Z pewnością nie zależy mi na bredzeniu. :D Gdy tak umieszczasz dużo agresywnych słów na raz, spróbuj przeczytać własną wypowiedź przed wysłaniem. :)