film typowy dla polskiego kina - bardzo słaby dźwięk, sztuczne zachowania i dialogi, po pewnym czasie nie wiadomo o co chodzi w ogóle, brak muzyki, za krótkie poszatkowane sceny, przy końcu rozwija się bardziej w stylu Mechanicznej Pomarańczy, czemu nie można tego było zrobić na początku albo cały film w tym stylu, broni sie tylko scenografia, całości filmu brakuje ogólnej spoiny -