Film, który mnie wzruszył, jako jeden z nielicznych. Szczególnie ważnymi słowami były "w
środku tańczę"- ukazały one, jak dużo emocji posiada człowiek, który niekoniecznie może je
uzewnętrznić, każdy z nas to ma, głębsze przemyślenia, uczucia, a jednak nie potrafimy ich
wyrazić mimo, że jesteśmy całkowicie pełnosprawni, dlatego to wcale nie czyni nas
lepszymi. Film kapitalny, można by go nazwać "wyciskaczem łez" ale według mnie nie
zasługuje na tak płytki opis. W tym jest coś więcej.